Martwa foka pospolitaOd 18-go czerwca 2002r. docierały do nas z zachodniego wybrzeża informacje o pojawianiu się na plaży foki. Wpierw z okolic Przebierowa, a później z Rewala. Obserwowana foka zwykle odpoczywała na plaży, ale uciekała też do morza. Gdy już byliśmy gotowi do wyjazdu, aby na miejscu ocenić sytuację foka zniknęła. Cztery dni później od daty pierwszej obserwacji dostaliśmy nową wiadomość „Znaleźliśmy martwa fokę ... dzwonimy z Rewala”. Po południu samochód wyruszył po odbiór zwłok. Dowieziona nad ranem do Helu, powiększyła zbiór materiału badawczego. Przyczyny zgonu może wykazać dopiero sekcja i wnikliwe badania. Na zdjęciu Artur Opanowski przy zwłokach foki pospolitej.Foto: Krzysztof E. SkóraNajwiększym dla nas zaskoczeniem było to, że przywieziona foka należała do najrzadszego gatunku spośród bałtyckich fok, o mylącej nieco nazwie - foka pospolita (Phoca vitulina). W naszym morzu żyje ich zaledwie około 600 sztuk i jest to de facto najmniej pospolita foka w Bałtyku. Jej pokrój ciała wskazywał w zasadzie na dobrą kondycję. Był to dorodny, nie stary samiec. Mała rana na brzuchu na pewno nie powinna być przyczyną jego śmierci. Należy jednak wiedzieć, że od paru tygodni w Cieśninach Duńskich panuje pomór fok pospolitych. Na wybrzeżu duńskim i szwedzkim zanotowano już ponad 360 martwych ciał tych zwierząt. Giną głównie foki młode i ich matki. Samce w tym okresie trzymają się z daleka od kolonii. Prawdopodobnie nie dopadł ich jeszcze zabójczy wirus tej „foczej nosówki” - PDV. Naukowcy jednak obawiają się, że w okresie zbliżającej się rui dojdzie do dalszych zarażeń i tej płci. Pojawienie się foki pospolitej na polskim wybrzeżu jest zjawiskiem niezwykle rzadkim. W ostatniej dekadzie odnotowano tylko trzy raporty, w tym w roku 90-tym narodziny młodej w rezerwacie Ptasi Raj u ujścia Wisły. Pani Joannie Włodarczyk z Urzędu Gminnego w Rewalu oraz Panu Leszkowi Demkowiczowi nasza placówka bardzo dziękuje za przekazanie stosownych informacji i okazaną pomoc w terenie. Krzysztof E. Skóra |
<<<POWRÓT |