WODA ... DO MUZEUM

Nareszcie jest czysta woda. Gdy, przed prawie czterema laty, grupa niezadowolonych z jakości wody helan „Sojusz dla przyszłości, Hel – 2020” wstawiła do swojego programu wyborczego plan zbudowania nowego ujęcia wody pitnej dla miasta, nie brakowało sceptyków tego pomysłu. Myjąc i pijąc „helankę-Fe*” od lat, wielu zapomniało jak taka woda powinna wyglądać i pachnąć. Aby było jasne, że problem jest poważny Stacja Morska podarowała wówczas Zarządowi Miasta fotografię dwóch basenów z wodą:  „prosto z naszej zatoki” i  „prosto z naszego kranu”.

Widok basenu, gdzie woda z kranu jest tak mętna, że dna basenu nie widać - miało przypominać władzom o problemie. Teraz można je przekazać do muzeum. Za parę lat nikt nam nie uwierzy, że tak kiedyś było... naprawdę.

Krzysztof E. Skóra

* Fe – to symbol żelaza. Jego nadmiar w helskiej wodzie przez lata filtrowały m.in. nasze nerki.

<<<POWRÓT