COSA
na Kosie
czyli
badania i ochrona piaszczystych wybrzeży Europy
Jak
korzystać z zasobów naturalnych nie powodując ich nieodwracalnej degradacji ?
To jeden z poważniejszych problemów zaprzątających umysły Europejczyków
– tych będących politykami oraz tych, którzy z tego rodzaju walorów
naturalnych żyją. Sposoby
zarządzania środowiskiem strefy brzegowej, zasobami przymorskich wód, ochrona
różnorodności biologicznej strefy plaż stają się coraz częściej
zamawianymi zadaniami badawczymi. Z pieniędzy
podatników dotują je źródła państwowe i lokalne nadmorskich krajów, finansuje Unia Europejska, płaci z części
swych dochodów turystyczny biznes.
W realizacji najnowszych europejskich
programów z tego zakresu uczestniczą także polscy naukowcy.
Prace
nad realizacją międzynarodowego projektu pod nazwą COSA zainaugurowano w
listopadzie 2002 roku. Brzmienie tego akronimu może kojarzyć się nam z Helską
Kosą [1].
Pochodzenie tej nazwy jest jednak inne. To skrót z języka angielskiego dla
określenia „Coastal Sands” co można przetłumaczyć jako Piaski Wybrzeża. Zatem skojarzenie nie jest do końca chybione.
Powody ku temu są dwa. Po pierwsze - projekt dotyczy bardzo bliskiego nam typu
środowiska czyli otaczających nas piaszczystych brzegów morskich, a właściwie
całych obszarów obejmujących oprócz plaż płytką strefę przybrzeżną, w
której dominują piaszczyste osady. Drugim - jest fakt, że w rejonie Półwyspu
Helskiego ustanowiono jeden z dwóch poligonów badawczych dla zaplanowanego na
trzy lata programu.
Tak się składa, że większość europejskich
wybrzeży stanowią strefy osadów piaszczystych. Odznaczają się one dużą
wartością socjoekonomiczną jako obszary wysoce produktywne dla rybołówstwa,
ważne źródła bogactw mineralnych (ropa, gaz, woda, minerały) oraz miejsca
rekreacji przyciągające rzesze turystów. Jednak z powodu braku czynienia
odpowiednich badań, a zatem i wiedzy na ich temat nie są właściwie
reprezentowane w programach zarządzania i monitoringu środowiska. Tym
samym społeczeństwo i decydenci
nie są w pełni świadomi jak ważną rolę mogą one odgrywać. Dlatego nie są
chronione odpowiednio w stosunku do ich socjoekonomicznej wartości.

Ten
brzeg ma nie tylko walory estetyczne.
Foto:
Krzysztof E. Skóra
Ponieważ
wysiłki pojedynczych krajów na rzecz racjonalnego gospodarowania zasobami
piaszczystych wybrzeży Europy byłyby skazane na niepowodzenie, COSA przyjęła
za cel rozwiązanie tego problemu na poziomie całego kontynentu. Sukces przedsięwzięcia
ma gwarantować udział w nim pięciu liczących się w badaniach morza instytutów
naukowych z Niemiec, Polski, Holandii i Danii oraz dwóch instytucji zajmujących
się ochroną środowiska w miejscach prowadzenia badań terenowych. Polskimi
uczestnikami projektu są: Instytut Oceanologii PAN w Sopocie oraz Nadmorski
Park Krajobrazowy we Władysławowie. Realizację części zadań wspiera także
Instytut Oceanografii UG ze swoją Stacją Morską w Helu oraz Stowarzyszenie
„Przyjaciele Helu”.
Właściwy
obieg materii i przepływ energii jest podstawą dobrego „zdrowia”
ekosystemu, podobnie jak w przypadku pojedynczego organizmu. Dlatego bardzo ważne
jest rozpoznanie udziału poszczególnych elementów przyrody w tych procesach.
Musimy wiedzieć jak taki przyrodniczy układ działa, żeby go nie zepsuć.
Tymczasem okazuje się, że są dziedziny nieco przez naukowców zaniedbane i do
nich należy wiedza o procesach zachodzących na styku morza i lądu. Rola
piaszczystych osadów w funkcjonowaniu ekosystemów wybrzeży morskich była
do niedawna niedoceniana. Przyczyną tego stanu rzeczy był stosunkowo niski
poziom koncentracji materii organicznej i substancji biogenicznych w tego rodzaju osadach. Sądzono, że świadczy to o ich niewielkim
znaczeniu dla obiegu materii i energii czyli, że nie mają specjalnego wpływu
na stan środowiska. Konsekwencją było małe zainteresowanie badaniami tych
osadów i związany z tym brak dostatecznych danych o ich funkcjonowaniu.
Tymczasem przyczyną biologicznej „czystości” piasków nie jest
prawdopodobnie ich mały udział w obiegu materii. Wręcz przeciwnie – może
to być duże tempo tego procesu, które zawdzięczamy ich wysokiemu stopniowi
przepuszczalności dla wody. Wiemy jak łatwo woda wsiąka w piasek. Ale
wraz z wodą do osadu dostaje się też rozpuszczony w niej tlen, a ten jest
potrzebny do przemiany substancji organicznych w proste związki nieorganiczne.
W połączeniu z czynnikami takimi jak aktywność organizmów dennych układ
ten stanowi coś w rodzaju filtru wspomaganego biologicznie o dużej wydajności.
Stosunkowo szybka wymiana wody w osadach gwarantuje dostawy odpowiedniej ilości
tlenu oraz odprowadzanie przetworzonej materii z powrotem do środowiska.
W celu określenia rzeczywistego udziału piasków
w wymienionych procesach uczestnicy COSY zaplanowali przeprowadzenie badań
parametrów fizycznych, biologicznych i chemicznych oraz dynamiki osadów i wody
w wybranych miejscach. Uzyskane dane mają być wykorzystane do stworzenia
modelu funkcjonowania ekosystemu umożliwiającego przewidywanie jego reakcji na
zmiany różnych czynników. Twórcy projektu postawili na nowatorskie podejście
do problemu, co polega między innymi na planowanym bezpośrednim
zastosowaniu wypracowanych wniosków w praktyce instytucji zajmujących się
ochroną środowiska. Dodatkowo informowanie o wynikach prac szeroko pojętych użytkowników
dóbr natury czyli nas wszystkich ma, poprzez zwiększenie wiedzy o
funkcjonowaniu środowiska, pomóc w jego ochronie. Niezmiernie ważny jest także
fakt międzynarodowej współpracy, w której każdy uczestnik wnosi własne doświadczenia,
opracowane metody badawcze i odpowiedzialność za przydzielone mu zadania.
Kooperacja taka wymusza jednocześnie stosowanie ujednoliconych metod badań w
celu zapewnienia możliwości porównywania wyników pochodzących z różnych
źródeł. W dalszej perspektywie sprzyja to stworzeniu ogólnoeuropejskich
standardów w systemach monitoringu stanu środowiska morskiego. Jednym z
założeń jest właśnie rozpowszechnienie wypracowanych metod i programu
kontroli środowiska na innych europejskich wybrzeżach.

Ochrona
brzegu czy niszczenie naturalnego środowiska plaż?
Foto:
Krzysztof E. Skóra
Od
dawna wiemy, że bogactwa natury łatwo zniszczyć lub wyeksploatować „do
dna”. Aby tego dna nie osiągnąć musimy wiedzieć jak racjonalnie korzystać
z zasobów przyrody. Postarajmy się więc wiedzieć i stosować tę wiedzę dla
własnego dobra.
Radomił
Koza
jedna z nazw Helskiego Półwyspu
Substancje
biogeniczne (biogeny) to związki zawierające m.in. azot i fosfor,
niezbędne do rozwoju organizmów żywych. Ich nadmierne stężenia w wodzie
powodują „nadprodukcję” materii organicznej co skutkuje niekorzystnymi
zmianami środowiska.
|