Młode
foki na polskim wybrzeżu
Przełom
marca i kwietnia w Bałtyku jest okresem kiedy młode foki szare zaczynają
samodzielne życie. Po 2-3 tygodniowym okresie karmienia matki fok
opuszczają na zawsze swoje potomstwo, które od tego czasu zaczyna własne
samodzielne życie. Wiele z tych fok zostaje znalezionych na plażach. Często
są wycieńczone, chore, ale zazwyczaj wychodzą na brzeg jedynie po to by
odpocząć.
Do Stacji
Morskiej w Helu trafiły niedawno cztery młode foczki. O pierwszej foce
dowiedzieliśmy się 6 kwietnia wieczorem. Okazało się, że w czasie
sztormu tuż przy porcie jachtowym w Pucku młoda foka próbowała wyjść
na brzeg. Z powodu sztormu i niebezpieczeństwa ze strony uszkodzonego
falochronu została zabrana do pomieszczenia w budynku przy porcie, gdzie
czekała na przyjazd pracowników Stacji Morskiej. Okazało się, że jest
to młody, kilkutygodniowy samiec. Był bardzo wychudzony i wycieńczony,
ważył zaledwie 15 kilogramów. W nocy młody samiec przyjechał już do
Helu, gdzie tymczasowo zamieszkał w jednym z basenów-izolatek.
Foka o
imieniu Pucek
O
drugiej foczce poinformowano nas 7 kwietnia. Zbieracze bursztynów znaleźli
ją na plaży w okolicach Stegny. Nie wiedząc co z nią zrobić, zanieśli
do tamtejszej szkoły. W szkole nie było warunków do przetrzymania
foczki, wiec jeden z tamtejszych rybaków – pan Piotr Banach zabrał ją
do siebie. W godzinach popołudniowych odebraliśmy foczkę od pana
Piotra. Ku naszemu zdziwieniu okazało się, że jest to także samiec,
jeszcze mniejszy i młodszy od tego z Pucka. Ważył zaledwie 12kg i miał
na sobie jeszcze resztki białego futerka – lanugo, co wskazywało, że
nie ma więcej niż około 5 tygodni. Tego samego dnia wieczorem dołączył
on do wcześniej przywiezionej foki.
Foka
o imieniu Stegna
Następne
dwie foki przyjechały do Stacji Morskiej w Helu 11 kwietnia. W godzinach
porannych otrzymaliśmy informacje o foce leżącej na plaży w Gdyni -
Oksywiu. O tej foce mieliśmy doniesienia już od kilku dni. Najpierw
pojawiła się w Porcie Północnym w Gdańsku, następnie leżała na plaży
w Orłowie. Mieliśmy także wiadomości o tym, że pływała w porcie w
Gdyni. Po dojeździe na miejsce znalezienia okazało się, że jest to także
samiec. Był trochę większy od dwóch wcześniejszych przywiezionych do
Helu, ale równie wychudzony. Przywieziony został również do Helu.
Podziękowania należą się rybakom
z Oksywia jak i policjantom z komendy w Oksywiu za zaopiekowanie się foką
do czasu przyjazdu pracowników Stacji Morskiej.
Foka o
imieniu Oksyw
Gdy
jechaliśmy po fokę z Gdyni wiedzieliśmy już o następnej młodej
foczce, tym razem spoza Zatoki Gdańskiej. Na plaży w Ustce zbieracze
bursztynów znaleźli samice foki szarej. Była ona młodsza od fok wcześniej
znalezionych co można było rozpoznać przez lanugo – białe futerko na
całym ciele. W godzinach wieczornych została ona przywieziona do Stacji
Morskiej i dołączyła do wcześniej przywiezionych fok.
Foka o
imieniu Ustka 2 - to już druga foka pochodząca
z tego miejsca w historii
naszego fokarium
Dwa samce
przywiezione 7 kwietnia zaczęły już jeść i szybko przybierać na
wadze. Niestety Samiec z Gdyni i samiczka z Ustki jeszcze nie jedzą i nie
wykazują zainteresowania rybami. Jeżeli młode foki w najbliższym
czasie odzyskają formę zostaną wypuszczone razem z dwiema foczkami
urodzonymi w tym roku w Stacji Morskiej w Helu. Wypuszczenie ich do Bałtyku
planowane jest wstępnie na 6 maja.
Niestety
nie wszystkie foki miały tyle szczęścia co te znalezione na plaży.
12
kwietnia odebraliśmy informacje o następnej, niestety już martwej foce.
W okolicy Łeby w sieci wpadła samica foki szarej. Jej ciało
zostało przywiezione do Stacji Morskiej, gdzie w przyszłości zostaną
wykonane badania.
Nie
zawsze jest potrzeba zabierania fok z plaży.
Jeżeli foce nic nie zagraża, nie znajduje się w miejscu gdzie by
mogła doznać jakichś obrażeń, nie jest w nic zaplątana, a jedynie leży
to nie powinniśmy jej przeszkadzać. Młode foki w dużym stopniu
potrzebują odpoczynku na lądzie. Może się zdarzyć, że swoim działaniem
wystraszymy matkę, która pływa niedaleko. W przypadku zauważenia foki
nie należy się do niej zbliżać, a także nie pozwolić innym ludziom
ani zwierzętom, w szczególności psom, podchodzić do foki. Należy jak
najszybciej zadzwonić do Stacji Morskiej w Helu. Pracownicy Stacji
Morskiej wytłumaczą co robić, aż do ich przyjazdu. Po przyjeździe i
wstępnych oględzinach foki zostanie podjęta decyzja, czy zostanie ona
zabrana, czy jedynie obserwowana.
Dziękujemy
osobom, które zaopiekowały się fokami do czasu przyjazdu pracowników
Stacji Morskiej.

Ustka 2
pokryta jeszcze białym, niemowlęcym futerkiem zwanym lanugo,
Stegna już
w umaszczeniu prawie dorosłym mimo, że jest to najmniejsza
foka jaka
kiedykolwiek dotarła do Stacji Morskiej
Artur Opanowski
Stacja
Morska w Helu zbiera informacje o fokach i morświnach znajdowanych w
polskiej strefie Morza Bałtyckiego
Telefony
alarmowe czynne całą dobę:
0601-88-99-40 lub
(0-58) 675-08-36
|