Jak zastąpić foczą mamę

 

 

Natura czasami płata nam figle i tak właśnie stało się w przypadku jednej z samic w fokarium. Okazało się, że Ewa, która została w tym roku po raz pierwszy mamą (poprzednia jej ciąża zakończyła się poronieniem), nie ma pokarmu. U młodych foczych mam taka sytuacja jest możliwa. W przyrodzie szczeniak byłby skazany na śmierć, ale pracownicy Stacji Morskiej zajęli się nim bardzo troskliwie.

 

Depka – bo takie jest imię foczki, została umieszczona w tzw. szpitaliku foczym, który znajduje się w budynku Stacji Morskiej.

Niemały problem stanowi sztuczne odkarmienie foczki. W przypadku fok podawanie pożywienia przez butelkę i smoczek nie przynosi efektów. Mała foka w poszukiwaniu pokarmu u matki naciska nosem jej brzuch. Gdy natrafi na właściwe miejsce mleko jest wstrzykiwane do jej pyszczka. Malec w obecnej chwili jest karmiony sondą.

 

Przez pierwszy dzień młoda foczka karmiona była mlekiem, pozbawionym laktozy, bowiem foki nie mają enzymów, które rozkładałyby ten cukier mlekowy.

W tej chwili Depka dostaje zupkę rybną. Ilość podawanego jej pożywienia sukcesywnie wzrasta. Szczeniak jest karmiony w dzień co 4  godziny (8:00, 12:00 i 16:00), kolację dostaje o 20:00 i podjada jeszcze raz o północy.

 

Do przygotowania pożywnej zupki potrzebujemy 

 

Bierzemy

3-4 odmrożone śledzie, które pozbawiamy głów i ogonów,

 

 

mielimy je w maszynce,

 

 

dodajemy 

witaminy, żelazo 

i tran z wątroby dorsza,

 

oraz 

dopełniamy

płynem wieloelektrolitowym z glukozą.

 

 

Wszystkie składniki przed podaniem należy zmiksować oraz ogrzać w ciepłej wodzie.

Porcję na jeden posiłek oblicza się ze wzoru:   ( waga niemowlaka / 6 ) x 100

 

Taki przysmak podawany jest maleństwu przez sondę, czyli lejek z długą rurką, która jest umieszczana głęboko w przełyku foczki, aby pokarm trafiał bezpośrednio do jej żołądka. W ten sposób może karmić tylko doświadczona osoba, gdyż należy czynić to z dużą zręcznością, wyczuciem i uwagą, by szczeniakowi nie wyrządzić krzywdy.

 

Dopóki foka nie nauczy się samodzielności, jest to jedyna metoda, aby malec się dobrze rozwijał i rósł.

 

 Tekst: Magdalena Jedynak

 Foto: Krzysztof E. Skóra  

<<<POWRÓT