DRYF

 

        

Po tym jak Unda urodziła swoją córkę – Denegę, z helskich fok w ciąży pozostała już tylko jedna z foczych mam – Agata. Jej zachowanie w ostatnich dniach wzbudzało duże zaniepokojenie. Kilkakrotnie wychodziła już na plażę i kładła się jakby do porodu, widoczne były typowe dla tej fazy skurcze. Niestety, zazwyczaj po kilku godzinach bezowocnego leżenia wracała do wody. Zaczęto mieć obawy, co do pomyślnego rozwiązania.

 

A jednak, 28 lutego 2004r. o godzinie 04.55 Agata została matką. Noc spędziła jak zwykle bardzo niespokojnie, leżąc na kamienistej plaży fokarium, dokładnie w tym samym miejscu, gdzie w zeszłym roku urodziła swojego pierworodnego - Cypla. Tuż przed porodem zdecydowała się jednak wejść do porodowej „izolatki”, i tam nastąpiło szczęśliwe rozwiązane.

 

Poród jednak był nietypowy i niebezpieczny. Osesek przyszedł na świat najpierw płetwami, a nie jak powinien głową. Urodził się jednak zdrowy i silny. Ważył 11,85 kg.  Dostał na imię Dryf.  Po raz pierwszy mama nakarmiła go o 08.40.

Dryf jak na razie jest bardzo nieufny i agresywny w stosunku do swoich opiekunów. Podobnie jak jego zeszłoroczny brat Cypel trafi na wolność.   Czy popłynie w tym samym kierunku, ku brzegom Szwecji - to się okaże najprawdopodobniej w maju, gdy zostanie wypuszczony.

Razem z nim, życie na wolności rozpoczną inne urodzone tu foki: Depka, Dulka i Denega.

Na razie pozostaje życzyć „Dryfkowi” dużych ilości foczego mleka, a potem szczęścia.

Artur Opanowski

<<<POWRÓT