Kaszalot?

Szczątki wieloryba na Mierzei Wiślanej

W dniu 9 września 2004 roku Stacja Morska UG otrzymała informację o znalezieniu szczątków wieloryba na plaży w Skowronkach na Mierzei Wiślanej. Po krótkich przygotowaniach na miejsce znaleziska wyruszyła ekipa badawcza. Dotarła do celu niedługo przed zachodem słońca. Widok nie był zachęcający. Z ciała wieloryba na plaży pozostawał tylko sporej wielkości strzęp skóry z resztkami wnętrzności. Nie znaleziono żadnej części szkieletu. Próbki tkanek do badań przywieziono i zdeponowano  w helskiej placówce.

  

Fragment wielorybich zwłok na plaży w Skowronkach. Foto: Radomił Koza.

Pierwsze informacje o martwym wielorybie na brzegu, ale na rosyjskiej części Mierzei Wiślanej dotarły do nas od profesora Konstatina Tylika z Kaliningradzkiego Uniwersytetu w końcu sierpnia. Pojawiły się też w tamtejszej prasie. Pisała o tym m.in. "Komsomolskaja Prawda w Kaliningradzie" m.in. w dniach 27 i 31 sierpnia. Nim jednak na mierzeję przybyli specjaliści, fale zmyły zwłoki z powrotem do morza i określenie gatunku nie udało się.

Wyrzucone na brzeg rosyjskiej części Mierzei Wiślanej zwłoki walenia. 

Kształt ciała i kości czaszki wskazują, iż był to kaszalot.

Żołnierze z miejscowej jednostki z kośćmi czaszki znalezionego walenia. 

(fotografie wykonano 22.08.2004, publikujemy je staraniem profesora Konstantina Tylika 

dzięki uprzejmości Muzeum Wszechoceanu w Kaliningradzie). 

Z pobranych przez Stację Morską próbek wykonane zostanę badania genetyczne. Na podstawie kodu genetycznego powinno udać się ostateczne określić gatunek martwego ssaka. Analizy muszą być jednak przeprowadzone w ośrodku, który posiada materiał do badań porównawczych DNA waleni. Pomoc taką zaoferował prof. dr. Ralph Tiedemann z Uniwersytetu w Poczdamie. Informacja o wyniku analiz znajdzie się na stronie internetowej Stacji Morskiej (www.hel.univ.gda.pl) niezwłocznie po otrzymaniu stosownego raportu.

 

Pobór tkanek do badań. Foto: Radomił Koza.

Z wcześniejszych obserwacji duńskiego naukowca dr Carla Kinze oraz danych   dr Haralda Benke z niemieckiego Muzeum Oceanograficznego w Stralsundzie wynika, że w tym roku w lipcu pojawił się w Bałtyku kaszalot. Po raz ostatni widziano go żywego 23 lipca aż w pobliżu wyspy Bornholm, dwa tygodnie później, 7 sierpnia zawitał do Zatoki Wismarskiej. Potem nikt go już nie widział.

Rzadkość występowania wielorybów w naszej części morza sugeruje, że mógłby to być ten sam osobnik, którego martwe ciało wyrzuciło morze na brzeg Mierzei Wiślanej. Przypadek taki byłby naprawdę wyjątkowy zważywszy, że poprzednia obserwacja kaszalota w rejonie Zatoki Gdańskiej miała miejsce jedynie w XIII i prawdopodobnie w XV wieku.

Od czasu, gdy ok. 8000 lat temu Bałtyk, poprzez Cieśniny Duńskie uzyskał połączenie z Morzem Północnym jego wody są penetrowane przez różne gatunki waleni. Pojawiają się one także w jego polskiej części. Współczesne i historyczne przekazy mówią o odwiedzinach przynajmniej 13 gatunków, z czego 8 to duże zwierzęta, zdecydowanie większe od delfinów i od najmniejszego z waleni, jaki żyje na naszej półkuli – morświna. Dla tego ostatniego wody Bałtyku i polskich zatok to rodzinny dom.

Gatunki dużych waleni odnotowane w polskiej części wód Morza Bałtyckiego. 

Podrząd

Gatunek

Rok 

Fiszbinowce

Finwal 

Balaenoptera physalus

1899, 1874, 1930

Sejwal 

Balaenoptera borealis

1590

Humbak, długopłetwiec

Megaptera novaeangliae

1620, 1979 

Wal biskajski

Eubalaena glacialis

1365

Zębowce

Kaszalot 

Physeter macrocephalus

1291, 1455(?) 

Wal biały, białucha 

Delphinapterus leucas

1576, 1979,1986

Wal dwuzębny

Mesoplodon bidens 

1935

Dogling  (wal butelkonosy)

Hyperoodon ampullatus

? (1960)

Gatunki dużych waleni, których obecność odnotowano w Zatoce Gdańskiej.

 

Wizyty wielkich waleni w Zatoce Gdańskiej były zawsze bardzo rzadkie. Młodą samicę finwala morze wyrzuciło na zatokowy brzeg 23 sierpnia 1874 roku. Podejrzewa się, że także dwa wieloryby widziane w 1930 roku w rejonie Gdyni Oksywia również należały do tego gatunku. Ostatnio zawędrował do Zatoki Gdańskiej młody, 9 metrowy humbak, którego w dniu 7 lutego 1979 roku uwolniono z sieci pod Sobieszewem. Przypuszcza się, że w naszej zatoce był także dogling, którego czaszkę wydobyto z dna w 1960 roku.

Iwona Kuklik, Krzysztof E. Skóra, Radomił Koza.

<<<POWRÓT