Sezon na foki
Tego
roku szpitalik foczy Stacji Morskiej przeżywa prawdziwe oblężenie. W
ostatnich tygodniach do Piaska (pierwszej tegorocznej foki znalezionej na
polskim wybrzeżu) dołączyły jeszcze 4 maluchy.
25
marca zawiadomiono nas o młodej foce znalezionej na plaży w Grzybowie, koło
Dźwirzyna. Po naszym przyjeździe okazało się, że zwierzak jest jeszcze
bardzo młody, całkowicie pokryty białym futrem i jest samiczką. Biały
kolor futerka oraz jej preferowana forma wypoczynku, jaką jest sen sugerowało,
że foka powinna nazywać się Śnieżka. Wyglądała zdrowo, choć była
trochę wychudzona. Po przewiezieniu jej do Stacji Morskiej waga wskazywała
12 kg, a długość ciała to 91 cm. Pierwsze próby karmienia były
przeprowadzane za pomocą sondy, ponieważ szczeniak nie potrafił jeść
samodzielnie ryb. W tej chwili Śnieżka, czuje się dobrze, zaczyna pływać
i sondę zamieniła na ryby w całości. Dodatkowo dla wzmocnienia organizmu
dostaje witaminy i leki uodporniające.
Śnieżka
Kolejną
foką, o której usłyszeliśmy w dzień świąt, 27 marca, był młody
samiec dostrzeżony na plaży między Kuźnicą, a Chałupami przez
spacerowiczów. Foka ta trafiła do nas ze zranioną przednią łapą,
najprawdopodobniej pogryziona przez psa. W miejscu rany wytworzył się
ropień, który w tej chwili prawie całkowicie się wygoił i Dyngus, bo
takie imię otrzymał szczeniak, czuje się coraz lepiej. Młody samiec w
tej chwili waży ponad 17 kg. Początkowo dwukrotnie podano mu płyn
wieloelektrolitowy, ponieważ szczeniak był odwodniony. W chwili obecnej
zajada się rybami i jest bardzo spokojny.
Dyngus
Również
przez spacerowiczów została zauważona kolejna foka na plaży - Górka, a
zdarzenie to miało miejsce w Górkach Zachodnich. Foka okazała się ważącym
16,90 kg szczeniakiem. Cały czas zwierzak karmiony jest papką rybną. Górka
również ma infekcję górnych dróg oddechowych na tle wirusowym, dlatego
przyjmuje leki przeciwzapalne, wzmacniające i antybiotyki. Jak u większości
maluchów wszelkie medykamenty wzbudzają w niej odruchy obronne, jest dosyć
agresywna. Rehabilitacja odnosi jednak skutek, foczka przybiera na wadze i
mierzy w tej chwili 110 cm.
Górka
Następnie
otrzymaliśmy zawiadomienie o młodej foce na plaży w Gdańsku. Mimo
szybkiej interwencji nie udało nam się jej odpowiednio szybko przewieźć
do Stacji. Foka podczas transportu zmarła z powodu szoku wywołanego
stresem. Podobna sytuacja miała
miejsce w 1992 roku kiedy jedną ze znalezionych fok oddaliśmy do zoo w Gdańsku.
Również tamten zwierzak nie był w stanie poradzić sobie ze stresem
spowodowanym podróżą.
31
marca w godzinach popołudniowych otrzymaliśmy informację z bosmanatu
portu w Helu o młodej foce na plaży we Władysławowie. Foka leżała na
odcinku położonym około 100 metrów od portu rybackiego na zachód.
Zamieszkała w izolatce w fokarium. Władka, bo takie imię otrzymała,
dostała antybiotyk w zastrzyku. Foczka okazała się bardzo samodzielna,
dostała kilka śledzi i znakomicie sobie radzi z ich łowieniem.
Jest odważna, od razu po przewiezieniu weszła do wody, jest dobrym
pływakiem.
W
niedzielę, 3 kwietnia trafiła do nas następna foka znaleziona w Juracie.
Została umieszczona razem z Dyngusem i Władzią w izolatce w fokarium. Nad
poprawą jej kondycji czuwają lekarz weterynarz oraz pracownicy
Stacji Morskiej.
Wszystkie
zwierzęta po udanej rehabilitacji będą wypuszczone do Morza Bałtyckiego
wraz z młodymi fokami , które przyszły na świat w helskiej placówce.
Niezmiennie
apelujemy do wszystkich, którzy zaobserwują lub znajdą foki o kontakt ze
Stacją Morską w Helu pod numerem telefonu:
(058) 675-08-36
lub 0 601-88-99-40
Magdalena Jedynak
|