Bogatka - ptak, który lubi zimę w Helu

Niska temperatura powoduje, że jest nam zimno i musimy zadbać o grubsze, cieplejsze ubranie. Zimowa aura często wywołuje u nas przygnębienie spowodowane małą ilością światła. Ptaki jednak o tej porze roku  potrafią sobie doskonale radzić, bowiem przyroda w tym celu wyposażyła je w rozmaite zdolności. Na zimę zostają u nas te gatunki, które są dobrze przystosowane do warunków kapryśnej pogody. Dodatkowo niektóre przylatują do nas specjalnie na zimowe wakacje z północy i zimniejszego wschodu kontynentu. Wśród nich można zaobserwować jemiołuszki,  śnieguły, gile, czeczotki, kawki, wrony, gawrony, sójki, orzechówki, łabędzie krzykliwe, gęsi zbożowe i bernikle. Na Bałtyku zaś zimują nurzyki, alki, mewy, bielaczki, tracze, nurogęsi, lodówki, gągoły, uhle, markaczki, edredony, czernice i inne.

Przechadzając się z uczestnikami zajęć Błękitnej Szkoły przez lasy otaczające helski cypel, ostatnio dość często napotykamy przelatujące między gałęziami drzew bogatki (Parus major). Są to największe z krajowych sikor i mierzą około 14 cm długości, czyli nieco mniej od wróbla. Są ładnie ubarwione. Ich głowa jest błyszcząco czarna z czysto białymi policzkami. Przez środek żółtego brzucha u bogatek przebiega czarny pas. Sikory te mają dwa lęgi w roku. Gniazdo tworzą usłane z mchu, porostów, źdźbeł traw i korzonków i zakładają je w dziuplach drzew, skrzynkach lęgowych bądź w różnych wgłębieniach. Tutaj składają od 8 do 10 jaj o białym kolorze w czerwone plamki. Obowiązek wysiadywania spoczywa na samicy, ale pisklęta karmią już oboje rodzice.

Wśród innych ptaków bogatka wyróżnia się 

wyjątkowo urozmaiconym repertuarem głosów.

Są to ptaki bardzo ciekawskie i „przedsiębiorcze” – bardzo łatwo i szybko uczą się nowych metod i sposobów zdobywania pożywienia. Jedzą prawie wszystko: owady, nasiona, owoce, a także padlinę większych zwierząt.

Podobnie jak wróble, kowaliki, modraszki czy dzwońce, bogatki to ptaki, które chętnie odwiedzają nasze przydomowe karmniki.

Ważne jest, by ptaki dokarmiać pokarmem zbliżonym do tego, który jedzą w warunkach naturalnych. Nie może on zawierać soli ani substancji konserwujących. Ptaki najchętniej z karmników wyjadają ziarna zbóż, nasiona takie, jak słonecznik czy siemię lniane. Dobrze jest kupić dla ptasich gości specjalną mieszankę w sklepie zoologicznym. Jeśli zawieszamy słoninę to musi być ona surowa i świeża. Solona lub wędzona może wpłynąć bardzo źle na zdrowie ptasiego organizmu. Dzieci mogą wcześniej wysuszyć owoce jarzębiny, głogu, rokitnika, jabłek by wyłożyć je potem do karmnika. Istotne jest by przysmaki podawać ptakom w niewielkich ilościach tak, by się nie psuły i nie zamarzały.

Dokarmiając ptaki pamiętajmy, że należy to czynić w sytuacjach ekstremalnych, kiedy warunki pogodowe są groźne. W innym wypadku większość ptaków radzi sobie bez naszego wsparcia i tego nie wymaga. Podczas mrozu nawet najmniejsze ptaki oraz te, które pływają w zimnej wodzie są dobrze przystosowane do takich warunków i jest to dla nich zupełnie normalna sytuacja. Doskonale wiedzą kiedy i gdzie szukać pożywienia i jak to robić, aby uniknąć nadmiernego wydatku energii, gdy pogoda jest zimna i wietrzna. Gdy za naszym oknem zacznie robić się ciepło i wiosennie zapewne ptaki te odlecą na północ.

Magdalena Jedynak

 

Rysunek: W.Cerny, K.Drchal „Jaki to ptak”, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 1979

<<<POWRÓT