NARODZINY FOKA

Nocą, z 4 na 5 marca 2006r., o godzinie 22.12 w fokarium Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego przyszła na świat nowa foka. Matką została Unda Marina – najstarsza samica w helskim stadzie. Osesek czuje się bardzo dobrze, regularnie ssie mamę i robi pierwsze wędrówki wokół „porodówki”. Waży 15,7 kg. Za dwa-trzy miesiące, gdy podrośnie zostanie wypuszczony na wolność. Będzie to kolejny krok do odtwarzania bałtyckich kolonii fok szarych. Do tego gatunku należy właśnie helski maluch. 

Obecnie w Bałtyku żyje 17,5 tysiąca fok szarych. W porównaniu do lat 80-tych ubiegłego wieku, gdy było ich zaledwie 4-5 tysięcy jest to wyraźny efekt działań ochronnych i odtworzeniowych jakie państwa bałtyckie podjęły pod auspicjami Konwencji Helsińskiej. Do liczby 100 tys. fok jaką odnotowywano na przełomie XIX i XX wieku jest jeszcze bardzo daleko, tym bardziej, że obecny wzrost populacji odbywa się głównie na północy Bałtyku, w rejonach powyżej 58° równoleżnika. W południowej części morza fok szarych  jest zaledwie około 250, przy czym tylko jedna na polskim wybrzeżu. Ta samotniczka to Depka która opuściła helski ośrodek 2 lata temu i po wizytach w Danii, Szwecji i Niemczech zamieszkała na plażach gminy Rewal. Najczęściej rezyduje pod morską latarnią w Niechorzu. Dzięki spokojowi jaki starają się jej zapewnić gospodarze terenu chyba nie myśli na razie o przenosinach.

To już szósty rok porodów w fokarium. Zatem w tym roku imiona helskich fok będą zaczynać się na literę F. Zgodnie z tradycją będą one nawiązywać do spraw morza. Jeśli potwierdzą się pierwsze przypuszczenia co do płci noworodka – będzie miał na imię FOK.

KES

Więcej o fokach na www.fokarium.pl. Także tam internetowy podgląd malucha.

Gdy spotkasz fokę zadzwoń 0- 601-88-99-40  lub 0- 58-675-08-36 – to telefony ratunkowe dla bałtyckich ssaków Stacji Morskiej UG w Helu.

Pierwsze sekundy  życia. 

Obraz z nocnej kamery systemu monitorującego porodówkę.

Pierwszy portret. Nazywam się FOK.

Przygotowanie do ważenia.

Posiłek.

autor zdjęć: K.E.Skóra

<<<POWRÓT