MOKRE SKARBY
Od roku 1997
corocznie na początku lutego obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Mokradeł,
ustanowiony w rocznicę podpisania tzw. konwencji Ramsarskiej, czyli
"Konwencji o obszarach wodno - błotnych mających znaczenie międzynarodowe,
zwłaszcza jako środowisko życiowe ptactwa wodnego", której Polska
jest sygnatariuszem od 1978 roku. Konwencja ta została sporządzona w
miejscowości Ramsar, w Iranie, nad brzegiem Morza Kaspijskiego 2 lutego
1971
roku.
Corocznie dzień
ten obchodzony jest pod innym hasłem, które ma zwrócić uwagę na
problemy związane z ochroną mokradeł. Przykładowo w
2004 r. obchodzono go pod hasłem "Od gór do morza, mokradła
pracują dla nas", w roku 2005 "W różnorodności mokradeł kryje
się bogactwo – nie straćmy go”, zaś w
2006 roku „W obliczu biedy mokradła są kołem ratunkowym”.
W tym roku hasłem
Międzynarodowego Dnia Mokradeł brzmiało „Ryba – dziś, jutro i …
pojutrze?” (http://www.biebrza.org.pl/pol/aktual/mokradla.html). Natomiast w Polsce
dzień ten obchodzony był 4 lutego (niedziela) w Warszawie, pod hasłem:
"Dni Rospudy" (więcej informacji znajdziecie Państwo na stronie:
www.bagna.pl ).
Zdaniem dużej
części społeczeństwa mokradła to nieprzydatne, podmokłe nieużytki, które
najlepiej osuszyć i zagospodarować rolniczo. Tymczasem są one bezcennymi
ekotonami, czyli strefami przejściowymi pomiędzy ekosystemami lądowymi a
ekosystemami typowo wodnymi, które zachowały
namiastkę pierwotnych czy naturalnych ekosystemów. Tu spotykamy się z
najliczniejszą grupą gatunków rzadkich, chronionych czy też zagrożonych
wyginięciem. Wiele z nich jest wysoko wyspecjalizowanych do życia wyłącznie
w takich, a nie innych warunkach.
Mokradła mają
jednak ogromne znaczenie dla przyrody nie tylko jako siedliska ginących
gatunków roślin i zwierząt, ale także są kluczowe dla ochrony światowych
zasobów wody pitnej oraz dla utrzymania równowagi klimatycznej Ziemi
(stanowiąc porównywalne z lasami zasoby węgla organicznego). Obszary wodno
- błotne retencjonują i oczyszczają wody powierzchniowe, przeciwdziałają
powodziom, zapobiegają pożarom i mają niewymierne znaczenie ekologiczne,
tworząc jedne z najbardziej produktywnych ekosystemów na świecie.
Dzięki swojemu
usytuowaniu mokradła są jednocześnie odbiorcami pochłaniającymi
nieorganiczne substancje odżywcze i dawcami substancji organicznych.
Występująca na bagnach roślinność na stałe wyłącza z obiegu
liczne pierwiastki, w tym też biogeny, które napływają na teren
mokradeł wraz z opadami, wodą pochodzącą z rzek, spływów
powierzchniowych i wód gruntowych. Napływające wraz z wodą substancje
organiczne i nawozy są rozkładane przez mikroorganizmy i łatwo
wbudowywane w "ciało" roślin. W ten sposób mokradła stają się
swoistymi pochłaniaczami biogenów.
Mniej lub
bardziej rozległe tereny podmokłe występują również na Półwyspie
Helskim w rejonie Chałup, Jastarni oraz Helu. Część z nich powstała w
sposób naturalny, inne są efektem niemieckiej gospodarki wodnej. Jedno z
takich mokradeł, usytuowane za jastarnickim cmentarzem, ma charakter drenu,
zbierającego wodę spływającą doń z okolicznych, wyżej położonych
obszarów i powstało pod koniec XVIII lub na początku XIX wieku. Posiada
ono nawet własną legendę, zgodnie z którą utopiła się w nim kobieta,
usiłująca ratować własną krowę.
Pozostałości po rozległym
mokradle za cmentarzem w Jastarni (27.01.2007r.)
Mokradła takie,
liczne zwłaszcza w rejonie Jastarni, ale występujące i w rejonie Chałup
oraz lasach Helu stanowią jedyne (!) rezerwuary słodkiej wody pitnej dla
ptactwa i innych zwierząt. Niestety, w coraz większym stopniu osuszone lub
zasypane.
Torfowe
Kłyle (sierpień 2006r.).
Foto:
Dariusz Bógdał
Mokradła
w rejonie Chałup (sierpień 2006r.).
Foto:
Dariusz Bógdał
I tak straciliśmy
unikalny klejnot przyrodniczy, lokując onegdaj wysypiska śmieci na
obszarze wodno – błotnym, w zachodniej części dzisiejszej Jastarni. W
latach 30. ubiegłego wieku odkryto tam mianowicie, że jest to miejsce życia
niezwykle rzadkiego gatunku
syberyjskiej ryby – strzebli przekopowej (Eupallasella percnurus)
– gatunku niezwykle chronionego i
zagrożonego wyginięciem w skali europejskiej.
Proces likwidacji
naturalnych, słodkowodnych oczek wodnych na Półwyspie Helskim trwa. Właściciele
terenów zasypują „nieużytki” piaskiem i gruzem, przeznaczając pod
zabudowę, co w świetle obowiązujących dziś u nas przepisów Unii
Europejskiej jest niezgodne z prawem.
Mokradło – „idealne”
miejsce do składowania gruzu i odpadów (Jastarnia, 27.01.2007r.)
Proces ten
rozszerza się nawet na wilgotne łąki, które wcześniej, stanowiąc wspólną
własność mieszkańców ówczesnej Jastarni, były miejscem wypasu owiec
oraz kóz. Dziś w przeważającej części przestają istnieć.
Zniknięcie z Półwyspu
Helskiego strzebli to symbol ludzkiej nierozwagi. Mimo że to bardzo mała
ryba, była niezwykle odporna na niesprzyjające naturalne warunki.
Potrafiła przetrwać w zbiornikach odznaczających się niską
zawartością tlenu w wodzie, prawie bez wody.
Strzebla
przekopowa (błotna)
Rysunek
pochodzi z „Polska czerwona księga zwierząt”,
PWRiL,
Warszawa 2001.
Współcześnie
jedyną pozostałością po niegdysiejszych rozległych mokradłach w
Jastarni jest zachodnia część największej równiny nad-zatokowej na półwyspie,
nosząca nazwę „Torfowe Kłyle” i posiadająca od 2000 roku status użytku
ekologicznego. Nazwa ta w języku kaszubskim oznacza doły torfowe zalane
wodą, a samo miejsce jest ostoją wielu gatunków ptaków, zwłaszcza w
okresie ich wiosennych i jesiennych wędrówek.
Torfowe
Kłyle (Jastarnia, 27.01.2007r.)
Rozległy
obszar podmokłych łąk znajduje się także u nasady Półwyspu Helskiego
nad Zatoką Pucką pomiędzy Władysławowem a Swarzewem. Jest on objęty ochroną w ramach Rezerwatu „Słone Łąki” ze
względu na występujące tam słonorośla (halofity), tj. rośliny znoszące
znaczne zasolenie podłoża. Źródłem zasolenia są tu słonawe wody
Zatoki Puckiej. Niestety, również ten teren jest zagrożony. Właściciele gruntów, znajdujących się w
granicach obiektu, powołali Społeczny Komitet Obrony Praw Własności
Nieruchomości Rezerwatu Przyrody „Słone Łąki”,
który dąży do całkowitej likwidacji rezerwatu, a przynajmniej do
poważnego zmniejszenia jego powierzchni (Informacja o działalności w/w
Komitetu pochodzi z portalu Nadmorzem.net.pl).
Ponieważ jest to
obszar systemu Natura 2000, jego ewentualne unicestwienie będzie nas drogo
kosztowało.
Monika
Konkel
5.02.2007r.
|