Historia "złotówkowej" rybki

Już od września 2005 roku Klub Gaja realizuje skierowany do szerokiego grona odbiorców program edukacji ekologicznej "Zaadoptuj rzekę". Celem tego programu jest przede wszystkim podniesienie poziomu wiedzy społeczeństwa na temat ochrony wód powierzchniowych, ale także propagowanie ochrony Morza Bałtyckiego i jego zasobów, a w szczególności ryb. Temu właśnie zagadnieniu poświęcony jest happening "Historia złotej rybki", który został przedstawiony m. in. w Helu.

W dniu 1 lipca 2008 roku przed budynkiem Urzędu Miasta w Helu [1] zgromadzeni tam mieszkańcy i turyści mogli usłyszeć i zobaczyć bardzo frapującą historię. Była to opowieść o złotej rybce, która przyszła na świat w czasie, gdy między rybami a rybakami panowała harmonia. Łowiono tyle, aby starczyło za rok i lata następne. Niestety, z upływem czasu sytuacja diametralnie się zmieniła: wielu z ludzi pracujących w rybołówstwie coraz bardziej stawało się drapieżnymi, bezrozumnymi eksploatatorami pragnącymi łowić, więcej i więcej bez względu na wydajność ekosystemu. Podczas pogoni za zyskiem zapominali o szacunku dla morza, dla jego przyrodniczych reguł. Zaczęli być bardziej specjalistami od "łowienia" złotówek niż racjonalnego, zrównoważonego korzystania z zasobów morza. Ani się spostrzegli, gdy jeden z nich złowił ostatnią rybę, pozbawiając w ten sposób siebie i innych trwałej możliwości pracy i regularnych środków do życia.

Happening przedstawiony w centrum Helu cieszył się sporym zainteresowaniem

Foto: Krzysztof E. Skóra; 01.07.2008r.

 

 

Historia złotej (złotówkowej) rybki jest skierowana nie tylko do rybaków, których codzienna ciężka praca związana jest bezpośrednio z morzem i jego zasobami, ale również do nas konsumentów ryb. Wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za to, jaka jest sytuacja ryb żyjących w Bałtyku. Niestety wielu z nas nie wie, że jednym z podstawowych zagrożeń dla zasobów ryb jest ich przełowienie.

Musimy być świadomymi i odpowiedzialnymi konsumentami - kupować i jeść tylko te gatunki ryb, które zostały złowione legalnie i zarazem nie są zagrożone wyginięciem. Zbyt wiele gatunków ryb na świecie jest dziś łowionych w sposób rabunkowy i szkodliwy dla środowiska, a także dla przetrwania ich zasobów.

W Morzu Bałtyckim, ze względu na dużą międzynarodową presję połowową i kłusownictwo, szczególnie zagrożona jest populacja dorsza. Nie wolno zapominać, że wyginięcie tego gatunku z pewnością naruszy równowagę biologiczną ekosystemu Morza Bałtyckiego i pozbawi dochodu wielu uczciwych i rozumnych rybaków.

Historia ta zwraca naszą uwagę na fakt, że lepiej jest wiedzieć, czy jemy ryby złowione przyjaznymi ekosystemowi metodami, legalnie czy też nie, czy nie nazbyt młodociane i czy we właściwym, a nie ochronnym, czasie.

Monika Konkel

[1]  a także w dniu 4 lipca 2008r. na terenie fokarium Stacji Morskiej w Helu

<<< POWRÓT