Humbak
u polskich brzegów
Miejsca
kolejnych obserwacji humbaka (kliknij, aby powiększyć mapkę).
Kalendarium
obserwacji:
Darłówko,
29.07.2008 ok. 15.30 Łowiący belony na zachodnim pirsie wejścia do
darłowskiego portu wędkarz Pan Robert Cichosz z Wielunia nie mógł
uwierzyć własnym oczom, gdy ujrzał wieloryba. Uwierzył, gdy drugie
wynurzenie tego wielkiego morskiego ssaka nastąpiło około 20 metrów
od niego. Świadków tego zdarzenia, było podobno jeszcze kilku.
Szukając
potwierdzenia tej sensacyjnej wiadomości, do Stacji Morskiej IOUG, która
zajmuje się kolekcjonowaniem wszelkich danych o występowaniu ssaków w
polskiej części Bałtyku, dotarło tego samego dnia radio RMF FM. Bazując
na wcześniejszych informacjach z zagranicy mogliśmy z dużą dozą pewności
przypuszczać, że zaobserwowany wieloryb to humbak (Megaptera
novaeangliae).
Oto
relacja z tego zdarzenia, którą jako pierwszy przesłał nam Pana Robert
Cichosz:
"
Witam serdecznie
W nawiązaniu do naszej telefonicznej rozmowy, opisuję jak widziałem w Darłówku
wieloryba. Przygotowałem mapę tego spotkania by lepiej wszystko zobrazować
(mapa w załączniku). Jest jedna nieścisłość, wieloryba widziałem
ok. 15:32 a nie jak mówiłem wcześniej o ok. 17. Podczas drugiego
wypłynięcia dzwoniłem do brata, aby się z nim podzielić tym co
przed ok 5 minutami widziałem. Z zapisu wykonanego tel. widnieje właśnie
taka godzina. Łapałem belony gdy na przeciw mnie wypłynął wieloryb,
widziałem jedynie jego grzbiet i niewielką płetwę grzbietową,
płynął w kierunku plaży. Obok mnie w odległości ok. 10 metrów siedział
mężczyzna i rozglądał się a to w morze a to na mnie jak wędkuję. Gdy
ujrzałem wieloryba krzyknąłem w jego stronę pytając czy widział to co
ja, czyli wieloryba ? Uśmiechnął się i odparł że - nie. Zaczęliśmy
więc oboje spoglądać w morze i po ok. 5 minutach ujrzeliśmy go płynącego
w przeciwnym kierunku, czyli północno-wschodnim. Za trzecim razem gdy wypłynął
miała go na kursie mała łódź powracająca z połowu dorszów, lecz jak
sądzę po zachowaniu, wędkarze nią płynący sprawiali wrażenie
jakby go nie zauważyli. Po tym wszystkim poszedłem na główkę wejścia
(nadal łapałem ryby) i tam powiedziałem pewnemu małżeństwu o
wielorybie, oczywiście oni także mi nie uwierzyli. Po kilku, może
kilkunastu minutach znów wypłynął i chyba najbliżej bo ok 10 metrów od
główki portu. Widziałem go wtedy ja i to małżeństwo. Rozmowie przysłuchiwała
się także pewna kobieta, poszła więc po syna mówiąc, że może i im
uda się go dostrzec, gdy wrócili mówiła że wypłynął dalej, ale nikt
z nas włączając w to jej syna już go nie widział, także tego nie
potwierdzę. Na mapce to miejsce nr 5. Po tym wszystkim byłem jeszcze
na główce ok. 1 godziny ale wieloryb już nie wypłynął. Na mapce
zaznaczyłem miejsca w których stałem, strzałki w którym kierunku
wieloryb płynął oraz krótkie opisy. Na duńskiej stronie widziałem zdjęcia
tego wieloryba i potwierdzam, że dokładnie taki sam kształt widziałem.
Na koniec - bardzo się cieszę, że mogłem ujrzeć tego wielkiego ssaka w
Bałtyku i odzielić się z Wami tym krótkim opisem :) Serdecznie
pozdrawiam, Robert "
(kliknij,
aby powiększyć mapkę)
Uwiarygodnieniem zdarzenia w Darłówku były informacje jakie dotrały do
nas z Danii i Niemiec. Jak podaje strona internetowa Sæler og hvaler i Danmark
wpłynięcie na wody Bałtyku humbaka pierwsi odnotowali obserwatorzy duńscy,
którzy zauważyli go i sfotografowali w rejonie wyspy Ven w Cieśninie
Øresund w dniu 23 lipca (zdjęcia
i film).
Dwa dni później
humbak był widziany przez niemieckich ornitologów w pobliżu Przylądka
Arkona na wyspie Rugia. Ocenili oni, że zwierzę ma około 11-12
metrów długości. Także im udało się wykonać serię
zdjęć.
Kolejne relacje pochodziły także z wód u
polskich brzegów Bałtyku
Rowy,
31.07.2008, ok. 06.00. Do Stacji Morskiej ok. 10.00 dociera wiadomość
i wykonane telefonem zdjęcia od Pana Krystiana Bereżyńskiego, turysty z Warszawy,
który wcześnie rano łowiąc ryby zaobserwował humbaka w rejonie Rowów.
Jest to pierwsza opublikowana dokumentacja fotograficzna tego zdarzenia.
(kliknij,
aby powiększyć zdjęcia)
Świadków
tego zdarzenia było jednak więcej kilku. Okazało się, że humbak został
także sfilmowany. „Głos Pomorza” opublikował to w swoim serwisie
internetowym (www.gp24.pl).
Autorem krótkiego filmiku jest Pana Krzysztofa Pindor z Ustronia (kliknij).
Godz. 9.00-10.00. Zdjęcia humbaka z
plaży w rejonie Rowów robi Pan
Marek Tobolak.
Oto one:
A Pan Piotr
Kawałek, redaktor „Głosu Pomorza” relacjonuje wrażenia i opinie świadków
zdarzenia w Rowach - film
z serwisu www.gp24.pl.
Orzechowo
k /Ustki, 31.07.2008, 09.45.
Obecność humbaka w tym miejscu rejestruje filmując telefonem rybak
Pan Piotr Hubert ze Słupska - kliknij.
Czołpino
31.07.2008, ok. 10.00. Humbaka
z plaży zauważa kilka osób.
Humbak
opuszcza wody polskiej strefy ekonomicznej Bałtyku, ale jego obecność w
Morzu Bałtyckim nadal jest odnotowywana... (kliknij).
Dokąd
zmierza tegoroczny oceaniczny gość, nie wiadomo. Warto jednak dłużej niż
zwykle obserwować morze z brzegu, jachtów oraz statków i mieć
przygotowany aparat fotograficzny. Stacja Morska oczekuje na kolejne
doniesienia:
tel.
0601-88-99-40 lub 058 675-08-36, e-mail:
hel@univ.gda.pl
Uwaga: Fascynując
się humbakiem, zajrzyj też na stronę www.morswin.pl,
gdzie opisujemy trudny los i sposoby ochrony ginącego w Bałtyku
naszego rodzimego walenia - morświna!
K.E. Skóra, I. Kuklik
|