Stworzone do
nurkowania
Foki
szare (Halichoerus grypus) jak wszystkie płetwonogie wiodą wodno-lądowy
tryb życia, większość czasu spędzają jednak w wodzie. Na ląd wychodzą
jedynie po to, by odpocząć po długim polowaniu czy wędrówce oraz wydać
na świat i wykarmić potomstwo. Na lądzie również raz w roku linieją,
czyli zmieniają swoje futro.
Jak
zatem zdobywają pożywienie? Oczywiście nurkując pod wodą, bez narażania
się na ryzyko wystąpienia choroby dekompresyjnej. Co więc sprawia, że te
zwierzęta potrafią bez problemu nurkować na głębokość nawet 200 metrów
i pozostawać pod wodą około 20 minut, jednocześnie sprawnie polując na
ulubioną zdobycz?

Foki
szare dzięki grubej warstwie tłuszczu podskórnego znoszą najtrudniejsze
warunki atmosferyczne, jednak dużo większym wysiłkiem fizjologicznym jest
dla nich nurkowanie.
Foka
magazynuje w organizmie dużo więcej tlenu aniżeli człowiek. Kiedy ssak
morski nurkuje, tlen zatrzymywany jest przede wszystkim we krwi i częściowo
mięśniach, a nie - jak by się mogło wydawać - w płucach. Krew jest głównym
magazynem tlenu w organizmie fok, zawiera ona bowiem znacznie więcej
hemoglobiny - białka przenoszącego tlen - niż krew ludzka.

W
fizjologii tego zwierzęcia występuje zjawisko bradykardii, czyli
rzadkoskurczu, które powoduje spowolnienie akcji serca (do kilkunastu
uderzeń na minutę) oraz zwężenie naczyń krwionośnych np. wieńcowych.
To z kolei powoduje zmniejszenie ukrwienia niektórych narządów, a co za
tym idzie dużą oszczędność tlenu. Bradykardia jest zjawiskiem występującym
u ssaków morskich w momencie zanurzania się pod wodę. Tlen dostarczany
jest głównie do takich narządów jak: oko, mózg, rdzeń kręgowy oraz łożysko
- w przypadku ciężarnych samic. Dzięki tlenowi, który jest dostarczany
do łożyska, płód foki ma zapewnione odpowiednie warunki do rozwoju.
Co
ciekawe foki zatrzymują dopływ tlenu do mięśni podczas nurkowania, po to
by uniknąć zakwaszenia organizmu. Powstały kwas mlekowy przedostaje się
do krwioobiegu tylko w momencie wynurzenia na powierzchnię, kiedy narządy
zaczynają w pełni pracować i mogą dostatecznie oczyścić krew z niepożądanych
substancji.
Natomiast
niektóre z narządów są całkowicie „wyłączone” podczas nurkowania,
dotyczy to np. nerek, których praca ustaje, kiedy zwierzę znajduje się
pod wodą.

Została
nam jeszcze jedna kwestia do rozwiązania. Jak foka unika negatywnych
skutków zmian ciśnienia wody, które co 10 metrów rośnie o jedną
atmosferę?
Foki
nie posiadają zatok czaszkowych (pustych przestrzeni), w których naczynia
krwionośne mogą pękać na skutek różnicy ciśnień. Mała objętość płuc
minimalizuje uwalnianie się azotu, który może powodować śpiączkę
azotową u nurków (choroba kesonowa). Klatka piersiowa foki jest bardzo
elastyczna, zapada się pod wpływem rosnącego ciśnienia i uwalnia resztki
powietrza do oskrzeli. Te ostatnie nie są ukrwione w przeciwieństwie do płuc,
dlatego też powstający azot się w nich nie rozpuszcza. Ściany oskrzeli są
wzmocnione specjalnymi chrząstkami, które uniemożliwiają ich zgniatanie.

Płetwonogie
posiadają bardzo dużą śledzionę, której funkcją jest magazynowanie
zapasowych erytrocytów. Podczas nurkowania zostają one wyrzucone do
krwioobiegu pod wpływem skurczu tego narządu.
Nie
powinien zatem dziwić fakt, że wszystkie płetwonogie są doskonale
przystosowane, wręcz stworzone, do nurkowania.
Zdjęcia
przedstawiają kilkumiesięczne foki szare, urodzone i rehabilitowane w
2010r. w fokarium Stacji Morskiej IO UG w Helu, nurkujące w jednym z
basenów hodowlanych.
Tekst: Paulina
Bednarek
Foto: Paweł Bloch
Redakcja tekstu oraz dobór zdjęć: Dział Edukacji SMIOUG
|