Jak
myśli foka?
Gdy
myślimy o inteligentnych ssakach morskich, to od razu przychodzi nam do głowy
obraz delfina wykonującego różne sztuczki. Ale nie tylko one są tak
inteligentne. Foki, będące kuzynami delfinów, pomimo tego, że żyją od
nich krócej, a ich życie społeczne nie jest tak złożone i mają mniej
pofałdowane mózgi, także wykazują się wysoką inteligencją.
Życie w środowisku wodno-lądowym jakie prowadzą fokowate stawia
przed nimi różnorakie wyzwania. Są to między innymi: odnajdywanie właściwej
drogi podczas morskich wędrówek, unikanie drapieżników, rozpoznawanie
partnerów oraz zdobywanie pożywienia. To właśnie
inteligencja pozwala fokom sprostać tym
trudnym wyzwaniom. O ich inteligencji świadczy także łatwość z jaką
podlegają treningowi, co można zaobserwować choćby w naszym fokarium.
Jedną
z cech leżących u podłoża inteligentnego zachowania jest odpowiedni sposób
organizacji reprezentacji świata w umyśle, na przykład za pomocą pojęć.
Pojęcia to tworzone w umyśle reprezentacje
kategorii obiektów. Tworzenie
pojęć pomaga organizmowi lepiej radzić sobie w zmieniającym się świecie,
porządkować to co wiemy na temat świata. Pozostałe zasoby myślowe mogą
być wtedy zaangażowane w inne działania – na przykład rozwiązanie
problemu. Zwierzęta mogą tworzyć abstrakcyjne albo konkretne pojęcia
odnoszące się do środowiska, w którym żyją. Dzięki temu mogą łatwiej
i szybciej podejmować istotne dla przeżycia decyzje.
Podczas
treningów medycznych w helskim Fokarium można zaobserwować, że każda z
fok ma swój target
– znaczek (cel) – np. żółty kwadrat czy czerwony trójkąt, zadaniem
foki jest dotknąć nosem do własnego znaczka. Foki wiedzą, który target
jest ich, nie podpływają do targetów innych współlokatorek basenu. Czy
wiemy na jakiej zasadzie foka odróżnia swój
target od targetów innych fok?
Odpowiedź
na to pytanie ułatwią nam wyniki badań nad fokami pospolitymi (Phoca vitulina), przeprowadzone przez niemieckich naukowców z
Centrum
Badań Morskich Uniwersytetu w Rostocku, w
którym niedawno gościli nasi pracownicy. Naukowcy ci wykazali, że
foki pospolite są w stanie tworzyć pojęcia odnoszące się do otaczającego
je świata, a dokładniej zajęli się problemem tworzenia przez foki pojęcia
„taki sam – inny”, które wydaje się być bardzo użytecznym dla ssaków
morskich.
W badaniach uczestniczył 4-letni samiec o imieniu Malte. Jego zadaniem było
wskazanie spośród dwóch lub czterech możliwości, obiektu takiego samego
jak prezentowany wzorzec. Gdy foce udawało się oprawnie wykonać zadanie,
otrzymywała nagrodę (w postaci śledzia). Po zakończeniu składającego
się z kilku etapów badania przeprowadzono ostateczny test dla Maltego. Składał
się on z 20 zadań, w ramach których zaprezentowano w sumie 80 nowych
obiektów. W każdym z zadań zaprezentowano wzorzec, odpowiadający mu
obiekt oraz trzy inne obiekty nie podobne do wzorca ani do siebie nawzajem.
Obiekty te miały różne rozmiary, kształty, kolory oraz położenie, tak
by poprawnych odpowiedzi nie łączyła żadna specyficzna cecha, która mogłaby
być wskazówką. Okazało się, że foka zdała test na piątkę z plusem
– udało się jej rozwiązać poprawnie 80% zadań. Świadczy to o tym, że
foka posługiwała się pojęciem „takie samo” – by móc wskazać
poprawną odpowiedź i „inny” – by nie popełniać błędów.
Formułowanie
pojęcia „taki sam – inny” może być pomocne nie tylko w życiu w
fokarium, by nie popaść w konflikt z inną foką, trenerem ale też w
naturalnym środowisku, w życiu na wolności. W osiągnięciu sukcesu w
zdobywaniu pożywienia może być pomocne identyfikowanie łatwiejszego do
zdobycia pokarmu. Na pewno ułatwia to pojęcie „taki sam - inny”. Pojęcie
to wydaje się być także przydatne przy odnajdywaniu w konstelacji gwiazd
na nocnym nieboskłonie gwiazdy polarnej, lub innej gwiazdy przewodniej
(przy pomocy której można nawigować swoją wędrówkę). Foka pospolita (Phoca vitulina) (również z Centrum Badań Morskich Uniwersytetu w
Rostocku), samiec o imieniu Nick wziął udział w badaniu nad widzeniem
gwiazd przez foki. Jego zadaniem było obserwowanie prawdziwych, lub
„sztucznych” – wytwarzanych przez badaczy za pomocą specjalnie
skonstruowanego teleskopu gwiazd. Foka miała wyjąć głowę z teleskopu
oraz nacisnąć specjalny klucz reakcyjny gdy zauważyła gwiazdę. Za
poprawne wykrycie gwiazdy otrzymywała nagrodę. Zastosowano również próby
kontrolne – podczas których teleskop był ustawiony na ciemną część
nieba, w takiej sytuacji foka była nagradzana za grzeczne pozostanie przy
teleskopie. Nick od razu bez problemu wykrył gwiazdy Wenus i Syriusz. Dla
sprawdzenia przy jakiej jasności gwiazdy, udaje się foce
ją dostrzec, w teleskopie prezentowano również „sztuczne”
gwiazdy o parametrach określonych przez badaczy. Z badań tych wynika, że
foki mogą widzieć wystarczająco dużo gwiazd, by mogły kierować się
nimi podczas swoich morskich wędrówek.
By
sprawdzić czy foki są w stanie wykryć gwiazdę polarną lub inną, która
może im posłużyć do nawigacji przeprowadzono kolejne badanie. Wzięły w
nim udział opisywane już foki z Rostocku – Nick i Malte. Badania odbywały
się w specjalnie do tego stworzonej konstrukcji wydzielonej w jednym z
basenów – był to mini basen stworzony z pontonów, na którym
umieszczona była kopuła, w której wnętrzu prezentowane były gwiazdy. Za
każdym razem wyświetlana była konstelacja około sześciu tysięcy gwiazd
nieba północnego, ich położenie się zmieniało z próby na próbę –
całą konstelację obracano o pewien ustalony kąt. Zadaniem pływających
w konstrukcji fok było odnalezienie gwiazdy przewodniej (by nie podpowiadać
fokom, nie różniła się ona jasnością od innych gwiazd), oraz dotknięcie
pyskiem punktu na ścianie konstrukcji, wskazującego azymut owej gwiazdy.
Okazało się, że po krótkim wdrażającym treningu foki radziły sobie z
tym zadaniem bardzo dobrze.
Z doskonałą precyzją identyfikowały gwiazdę przewodnią oraz wskazywały
jej azymut. Płynie z tego wniosek, że być może foki podczas swoich
morskich wędrówek posługują się informacjami o położeniu gwiazd. Byłoby
to dla nich korzystne, gdyż na otwartym morzu nie ma innych punktów
odniesienia, które mogłyby wskazywać drogę do celu. Może to być jeden
z możliwych mechanizmów orientacji w warunkach, gdy linia brzegowa nie
jest widoczna, jednakże konieczne są badania fok na wolności by dowiedzieć
się, czy rzeczywiście wykorzystują one takie metody.
Z powyższych
rozważań można wysunąć wniosek, że foki dysponują wysoko rozwiniętym
systemem przetwarzającym informacje napływające z otoczenia.
Bezsprzecznie można uznać je za inteligentne zwierzęta. Niestety badania
z zakresu funkcjonowania poznawczego – pamięci, tworzenia pojęć itp. są
bardziej rozpowszechnione na uchatkach niż na fokach, a jak widać warto
badać pod tym względem i te zwierzęta by móc je lepiej poznać i
zrozumieć.
Tekst: Dominika Czajak
Rysunki: Monika Kuropatnicka - Marciniak
Literatura:
Mauck
B., Brow D., Schlosser W., Schaeffel F. i Dehnhardt G. (2005).
How a harbor seal sees the night sky.
Marine
Mammal Science, 21, 646-656.
Mauck
B. i Dehnhardt G. (2005).
Identity concept formation during visual
multiple-choice matching in a harbor seal (Phoca
vitulina).
Learning & Behavior, 33, 428-436.
Mauck,
B., Gläser, N., Schlosser, W. i Dehnhardt, G. (2008).
Harbour seals (Phoca vitulina) can steer by the stars.
Animal
Cognition, 11, 715-718.
Nęcka
E., Orzechowski J. i Szymura B. (2005).
Psychologia poznawcza.
Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Schusterman
R.J. i Kastak D. (2002).
Problem
solving and memory.
w: A.R. Hoelzel (red.) Marine
Mammals: An Evolutionary Approach (s. 371-387). Blackwells.
|