Kłopotliwy przyłów

W Kopenhadze, w dniach 7 - 10 lutego 2012r. odbyło się kolejne spotkanie Grupy Roboczej ds. Przyłowu Gatunków Chronionych Międzynarodowej Rady Badań Morza (WGBYC ICES).

Pracowano nad kolejnym raportem za rok 2011 oceniając stan zaangażowania poszczególnych krajów w badania i monitoring śmiertelności gatunków chronionych z powodu stosowania niebezpiecznych dla nich narzędzi i technik połowowych. 

Dokonano oceny programu obserwatorów przyłowu jaki wynika z Rozporządzania nr 812/2004 oraz nakazanego tym dokumentem wdrożenia na wybranych obszarach stosowania na sieciach skrzelowych tzw. pingerów – urządzeń odstraszających morświny i delfiny od tych niebezpiecznych dla nich narzędzi. Wymieniono doświadczenia płynące z badań nad bardziej przyjaznymi dla chronionych gatunków narzędziami.



W obradach uczestniczyli przedstawiciele Belgii, Danii, Francji, 
Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Niemiec, Norwegii, Portugalii, Polski, 
Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

W centrum zainteresowania były zagrożenia przyłowem małych waleni (szczególnie morświnów). Omawiano tak przyłów żółwi, ptaków i chronionych gatunków ryb. Zakres prac i zainteresowanie skalą tego problemu rośnie z uwagi na wiele międzynarodowych zobowiązań, ustanowionego już prawa (np. Dyrektywy Siedliskowej) oraz planowanej zmiany Wspólnotowej Polityki Rybackiej i konieczności wdrażania Ramowej Dyrektywy UE ws. Strategii Morskiej.

Z uwagi na nie zadawalającą jakość dotychczasowych metod raportowania przyłowu i oceny jego skali, coraz więcej projektów zaczyna się opierać na monitoringu z zastosowaniem technologii elektronicznych. Miniaturyzacja urządzeń (np. kamer, detektorów) i spadek kosztów tego rodzaju czyni je co raz bardziej użytecznymi.

Z uwagi na nie zadawalającą jakość dotychczasowych metod raportowania przyłowu i oceny jego skali, coraz więcej projektów zaczyna się opierać na monitoringu z zastosowaniem technologii elektronicznych. Miniaturyzacja urządzeń (np. kamer, detektorów) i spadek kosztów tego rodzaju czyni je co raz bardziej użytecznymi.

Przybywa też wyników z prac nad nowymi technologiami sprzyjającymi unikania przyłowu. Rośnie przekonanie, że pingery są dobrym rozwiązaniem w wielu trudnych sytuacjach, gdy doraźnie trzeba godzić potrzeby ochrony waleni z tradycyjnymi sposobami wykonywania połowów.



„Bananowy pinger” - nowe, z wymiennymi bateriami R14, 
tanie urządzenie opracowane przez FISHTEK i CHELONIA Ltd, 
które skutecznie ostrzega morświny i delfiny przez sieciami skrzelowymi 
w promieniu 200 m od miejsca jego zainstalowania.

Jak wynika z przekazywanych informacji problem raportowania przyłowu, jego oceny i zapobiegania będzie jednym z przewodnich zadań do rozwiązania przez krajów w ramach zadań wynikającej z nowej Wspólnotowej Polityki Rybackiej UE, która w zakłada, że unijne rybołówstwo będzie zobowiązane do uwzględniania ekologicznych skutków eksploatacji zasobów ryb przemysłowych.

KES 

<<< POWRÓT