Kto był świadkiem...?Zapewne ktoś wie jak zginęła ta foka. Poszukujemy świadków. To bardzo ważna sprawa. Szczególnie liczymy na łowiących w południowej części Zatoki Gdańskiej rybaków. Są tam najczęściej. Może coś widzieli, a może foka im wpadła w sieci? Prosimy o informacje.
W dniu 8 lipca 2012 r na plaży w Świbnie k/Gdańska do Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego (SMIOUG) zgłoszono znalezienie martwej foki. Stan zwłok wskazywał na początkową fazę ich rozkładu. Dokumentacja fotograficzna dokonana przez wolontariuszkę Błękitnego Patrolu WWF, umożliwiła identyfikację zwierzęcia. Wzór ciemnych i jasnych plam na sierści wskazywał, że odpowiada on tym, jakie miał w swym „foto-id” urodzony w fokarium i wypuszczony w czerwcu młody samiec o imieniu Lugier[1],[2].
Przyczyną zgonu mogło być zaplątanie się foki w sieć rybacką. Na jej tylnej płetwie znaleziono, zaciśniętą pętlę z niebieskiej tekstylnej taśmy. Prawdopodobnie była ona pomocna w wyciąganiu foki na łódź bądź służyła do podwieszenia ciała nad pokładem lub ziemią. Wycięty fragment skóry na karku wskazywał na celowe odcięcie nadajnika satelitarnego, w który foka ta była wyposażona. Ostatecznie, odczytany elektroniczny kod mikroczipa wszczepionego przed wypuszczaniem foki na wolność, jednoznacznie udokumentował fakt, że zginął Lugier z fokarium Stacji Morskiej IOUG w Helu.
Nie wiemy dlaczego osoba, w której rękach była nasza foka odcięła satelitarny transmiter. Zapewne nie przyniesie on jej żadnego pożytku. Apelujemy zatem do osoby, która go usunęła, o odesłanie go lub przywiezienie do Stacji Morskiej w Helu. Transmiter zbierał dane nie tylko o trasie wędrówki foki, ale też o trybie jej życia.
|
<<< POWRÓT |