ZAŚMIECANIE NATURY To było zaskoczenie. Wśród obserwowanych przez ornitologów łabędzi pływały bryły białego styropianu, który pokruszony zastępował śnieg na jastarnickim brzegu. Jak się okazało eksport tej „scenografii” nastąpił z brzegu gminy Kosakowo, gdzie prawdopodobnie z powodu sztormu, lub lichego projektu nastąpiło rozbicie tamtejszego (wypełnionego tym materiałem) pływającego pomostu[1] . Klęska żywiołowa czy klęska ludzkiej wyobraźni? To wszystko działo się w miejscu o wysokich walorach przyrodniczych i krajobrazowych, gdzie nie tak dawno, według opinii dużej części użytkowników tego obszaru, wrażliwość przyrodników na istniejące oraz potencjalne antropogeniczne zagrożenia była i jest nazywana ekoteroryzmem. Galeria zdjęć: |
<<< POWRÓT |