Chelon
Chelon labrosus (Risso)

Zatoka Pucka to wspaniały akwen, który co pewien czas dostarcza ichtiologom i rybakom egzotycznych okazów ryb. Tu właśnie, tylko w ostatnich latach złowiono po raz pierwszy w polskiej strefie Bałtyku trzy nowe gatunki, których obecności nikt wcześniej nie odnotował. Były to pierwsze okazy babki byczej (w 1990 roku), pierwsze sole (w 1992 i 1993 roku) oraz pierwsza i jak dotąd jedyna molwa (w 1995 roku). Teraz złowiono chelona (Chelon labrosus Risso lub jak chcą inni naukowcy Mugil labrosus) z rodziny cefalowatych (Mugilidae). Ten wspaniały okaz nigdy by może nie trafił do rąk naukowców, gdyby nie badawczy instynkt właścicieli przetwórni ryb "Kotwica" w Kuźnicy, którzy zorientowawszy się, iż mają wśród dostarczonych troci rybę niecodzienną i sobie nieznaną, zawiadomili Stację Morską Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Z poprawnym oznaczeniem taksonomicznym okazu było sporo kłopotu, gdyż opisy z atlasów ichtiologicznych są dla ryb z tej rodziny bardzo nie jednoznaczne. Na szczęście w Laboratorium Ichtiologicznym w Montpellier we Francji właśnie ukończono prace nad specjalnym kluczem do ich oznaczania. Fax-em nadeszły szczegółowe (jeszcze nie opublikowane) rysunki różnych cech wyglądu tych ryb i... udało się chelona wpisać na listę bardzo rzadkich ryb naszego Bałtyku.

Złowiono go w dniach 20-21 września 1998r. Długość całkowita ryby wynosiła 64 centymetry a masa ciała po wypatroszeniu 2,61 kg. Niestety przez to, że rybacy go wypatroszyli nie dowiemy się czym w Zatoce Puckiej chelon się odżywiał. Tam gdzie żyje, w strefie przybrzeżnej mórz Zachodniej i Południowej Europy, żeruje wśród dennych osadów, odfiltrowując drobne bezkręgowce i okrzemki na gęstych wyrostkach swoich skrzel. Lubi także drobne poroślowe algi.

 

Termin rozrodu nie jest ustalony precyzyjnie. Wg niektórych źródeł ma to miejsce w zimie, wg innych od wiosny do jesieni. Ikra pelagiczna unoszona jest w toni morza. W wodach wysłodzonych ujść rzecznych i zatok opada bliżej dna. Młode lubią trzymać się przy powierzchni. Chelony i ich pobratymcy mugile są dobrymi pływakami. Potrafią przeskakiwać nad sieciami tradycyjnie zastawionymi. Muszą one być tak skonstruowane aby wyłapać wyskakujące z wody ryby. Chelony mają znaczenie przemysłowe szczególnie w rejonie Hiszpanii i Portugalii. Jednak występują znacznie szerzej gdyż od południowych wybrzeży Islandii, wokół Wysp Brytyjskich, u zachodnich brzegów Norwegii, Danii, Niemiec, Francji, wokół Półwyspu Pirenejskiego, aż po Azory i Maderę, wokół całego Morza Śródziemnego oraz u atlantyckich brzegów północnej Afryki.

Ponieważ ryby te zwykle występują w ławicach jest jakaś szansa, że nasz chelon nie był sam. Może ktoś jeszcze złowi tą rybę. Wzdłuż jej srebrnych boków ciała biegnie 7-8 ciemnych, wąskich pasów. Brzuch ma biały a grzbiet ciemny, zielono-szary lub granatowy. Płetwy też są ciemne. Jest wspaniale umięśniona i pokryta raczej dużą łuską. Wyróżnia się kształtem pyska. Tak twardej, pogrubionej i pokrytej drobnymi brodawkami górnej wargi nie ma żadna z bałtyckich ryb. Taki pysk ma tylko chelon. Można go obejrzeć w kolekcji muzealnej naszej helskiej placówki.

Krzysztof E. Skóra

<<<POWRÓT