„BALTIC PORPOISE
2002”
Po
raz kolejny, pod tym kryptonimem polskie i niemieckie okręty wyszły na manewry
w morze. W skład sił wchodzą nasze podwodne jednostki ORP „ORZEŁ” i ORP
„SOKÓŁ” oraz fregata rakietowa ORP „Gen K. Pułaski” i okręt
ratowniczy ORP „LECH”. Niemieccy partnerzy wyasygnowali podwodny U-26 oraz
samolot typu „ATLANTIC”.
Foto.W.Waśkowski
Nazwa „BALTIC PORPOISE” dla tego typu manewrów
jest używana od paru lat. Po raz pierwszy zastosowano ją chyba w 1997 roku.
Prasa regularnie donosi o inauguracji i zakończeniu tego typu ćwiczeń. Nigdy
jednak nie zauważyłem, aby gdziekolwiek w mediach nazwa manewrów podana była
w polskiej wersji. Kiedyś w latach 90 miałem nawet okazje zapytać uczestnika
ćwiczeń czy wie co oznacza tajemniczy kryptonim – nie wiedział. Kamuflaż ?
Myślę,
że nie zdradzę wojskowej tajemnicy pisząc, że
„BALTIC PORPOISE” znaczy „BAŁTYCKI MORŚWIN”. W tym roku załogi
ćwiczących okrętów zostaną obdarowane naklejkami z wizerunkiem morświna.
Na
zapotrzebowanie Stacji Morskiej UG w Helu projekt etykietki wykonała Pani Małgorzata
Książkiewicz. Na rysunku marynarze zobaczą jak wygląda towarzysz ich
podwodnych manewrów.
Morświny
słyszą lepiej niż nie jeden instrument pokładowej aparatury. Czasami wręcz
cierpią z powodu podwodnych hałasów. Są ciągle nieufne w stosunku do człowieka.
Zatem zapewne i tym razem nie podpłyną do burt ćwiczących okrętów. Rozpoznanie
tras wędrówek tych zwierząt pozostaje dla człowieka znacznie trudniejsze niż
lokalizacja szlaków morskich konwojów oraz wykrywanie podwodnych okrętów
przeciwnika.
Krzysztof
E. Skóra
|