Jerzy Abramowicz
nurkujący ekolog i filmowiec
Jeszcze jako dziecko dawał nurka tam, gdzie inni widzieli tylko płytką kałużę. Także i dzisiaj Jerzy Abramowicz, który w naszych kręgach bardziej znany jest pod pseudonimem jako Jurek - Nurek, gotów jest w każdej chwili zanurzyć się w Bałtyku z podwodną kamerą. Tak o nim i jego pasji pisała Agata Grzegorczyk w Dzienniku Bałtyckim 21 września 2004 r. w artykule pt.: "Śledząc śledzia na kolorowej łące, najsłodsze morze świata w oku kamery Jerzego Abramowicza, ostrożnego nurka". Tonego Halika uczył nurkować, z dorszami we wraku średniowiecznego galeonu bawił się w chowanego" i dalej: Jerzy Abramowicz mówi, że nie ma nurków jednocześnie odważnych i starych. Sam siebie zalicza do tych drugich. Nurek odważny starości nie dożywa (...). Jego podwodna dokumentacja, zwłaszcza filmowa, wykorzystana była w projektach naukowo - badawczych m.in. Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni, Centrum Biologii Morza Polskiej Akademii Nauk, Instytutu Botaniki Uniwersytetu w Sztokholmie, wydawnictwach, licznych programach i filmach wielu stacji telewizyjnych. Edukacyjne filmy z cyklu "Życie zatoki" i "Życie morza" realizowane wspólnie z prof. dr hab. Krzysztofem E. Skórą były wielokrotnie nagradzane na festiwalach krajowych i zagranicznych. Choć nadal nurkuje w wodach tropików, to zawsze chętnie wraca na Bałtyk i Małe Morze - Zatokę Pucką.