Artykuł
został opublikowany w "Gazecie Wyborczej"
w
dniu 21.03.2006r. i jest komentarzem do zamieszczonego na tej samej stronie
artykułu
pt.
"Kategoryczne "nie" dla morświnarium"
Nie
stawiać morświnów wyżej Kaszubów
Bożena
Aksamit
Na
pierwszy rzut oka konflikt, który rozpętał się na półwyspie, nie ma
sensu. Morświnów w zatoce, zdaniem Kaszubów, się nie uświadczy, a te
zamieszkałe w Błękitnej Wiosce pływałyby w szczelnie zamkniętym
akwarium zanurzonym w morskiej toni. Czego zatem boja się rybacy i przeciw
czemu protestują?
Rybacy
boją się po prostu, że organizacje naukowców i ekologów chcą odnowić
stada morświnów, tak aby stały się powszechne. Dla rybaków jest to równoznaczne
z bankructwem. Bez pławnic, sieci, które mają być ze względu na morświny
wycofane, nie złowią ryb. Dr Krzysztofa Skóry na dzień dzisiejszy
nienawidzą. Przyczyna konfliktu jest więc jasna - przyjechali obcy i próbują
narzucić nam swoje prawa, nie respektując naszych potrzeb. Nie pozostaje
nic innego jak próba dogadania się dla dobra nas wszystkich. Powinniśmy
namawiać dr Skórę, aby nie stawiał morświnów wyżej Kaszubów, bo
jedni i drudzy żyją obok siebie od setek lat i jakoś dają radę.
|