Morświn
Phocoena phocoena
(Linnaeus,
1758)
Iwona Kuklik, Krzysztof Skóra
Status
Gatunek
chroniony. W Bałtyku liczny do lat 30-tych XX wieku, obecnie występuje
sporadycznie i jest skrajnie zagrożony wyginięciem.
Rodowód
Morświn,
obok kaszalota, orki i delfinów należy do podrzędu waleni uzębionych.
Jest jedynym gatunkiem walenia stale zasiedlającym Bałtyk. Wykonane
ostatnio badania genetyczne wskazują, że w Bałtyku żyje separowana
populacja tych zwierząt, zaliczana do zamieszkującego północny Atlantyk
podgatunku Phocoena phocoena phocoena.
Rozmieszczenie
Występowanie
morświnów jest ograniczone do strefy przybrzeżnej wód chłodnych i
umiarkowanych półkuli północnej. Oddzielne populacje morświnów żyją
u atlantyckich wybrzeży Ameryki Północnej, w europejskich wodach Morza Północnego
i Bałtyku, a także w Morzu Czarnym, podczas gdy w Morzu Śródziemnym
zwierzęta te pojawiają się sporadycznie.
Zasięg występowania morświna.
W
Bałtyku występują regularnie u wybrzeży Danii, Niemiec, płd. Szwecji
oraz Polski. W pozostałych rejonach pojawia się nieregularnie i bardzo
rzadko.
W Polsce morświny najczęściej odnotowywane są w rejonie Zatoki Gdańskiej
i Puckiej. O tym, że wody te mogą być potencjalnie licznie zasiedlane
przez stada tych zwierząt świadczą statystyki połowowe z lat 20 i 30
tego wieku, gdy polskie bazy rybołówstwa dostarczały z tego skromnego wówczas
odcinka wybrzeża znaczące ilości raportów o złowionych morświnach. Także
obecne dane wskazują, iż rejon Zatok Gdańskiej i Puckiej jest dla występowania
morświnów szczególny. Na ostatnim spotkaniu Północnoatlantyckiego
Komitetu ds. Ssaków Morskich - NAMMCO
w Norwegii skonstatowano, że ilość aktualnych obserwacji pochodzących z
Zatoki Puckiej w porównaniu z nikłą ilością raportów z innych bałtyckich
akwenów, czyni ten rejon ważnym miejscem dla egzystencji i przetrwania bałtyckiej
populacji. Spośród 61 raportów, jakie zebrano w Polsce w latach 90-tych,
z rejonu Zatoki Puckiej pochodzi jedna trzecia danych. Spotkanie z morświnem
w tym rejonie jest bardziej prawdopodobne niż na innych odcinkach naszego
wybrzeża.
Najczęściej zauważymy nad wodą tylko na krótko wynurzającą się górną
część głowy z otworem nosowym oraz niewielką, trójkątną, czarną płetwę
grzbietową. Jeśli płetwa będzie długa i sierpowata będzie należała
do któregoś z gatunków delfinów.
Niewielka liczba bałtyckich morświnów sprawia, że doniesień o ich występowaniu
jest niezmiernie mało. Głównym wskaźnikiem bytności morświnów w
naszych wodach są raporty o znalezieniu osobników martwych w sieciach lub
na brzegu. Rzadko udaje się zobaczyć żywego morświna nad powierzchnią
morza. Najwięcej danych pozyskuje się w okresie zimy i wiosny.
Liczebność
Brak
jest danych na temat liczebności morświnów w całym geograficznym zasięgu
ich występowania. Populacja Morza Północnego została oszacowana w 1994
roku na ok. 300 tys. osobników, Kattegatu na ponad 40 tys., a Bełtów na 6
tys. W Morzu Czarnym ostatnie obliczenia z 1973 roku wskazywały na obecność
ponad 33 tys. osobników, choć dzisiaj liczba ta zapewne jest mniejsza. Także
w rejonie Europy ich liczebność spada. Oszacowanie liczebności populacji
bałtyckiej, przeprowadzone w granicach wód terytorialnych południowej
Szwecji i Niemiec, wskazuje na bytność ok. 600 osobników. Można zatem
przypuszczać, że w całym Bałtyku nie ma ich obecnie więcej niż 1000
sztuk, co w porównaniu z początkiem wieku, kiedy tylko w ciągu jednego
roku łowiono kilkaset osobników, daje obraz bardzo zdziesiątkowanej
populacji.
Zachowanie
Morświny
żyją zwykle samotnie lub w niewielkich stadach, liczących 2-3 osobniki.
Czasami w okresie żerowania lub podczas wędrówek migracyjnych grupują się
w większe kongregacje do 50 sztuk. Morświn to gatunek bytujący przeważnie
na akwenach o głębokości mniejszej niż 200 metrów, występując w
strefie przybrzeżnej mórz, w zatokach, estuariach, pływowych rzekach i
kanałach. Widywany jest także w basenach portowych. U polskich wybrzeży
najczęściej odnotowywany jest w wewnętrznej części Zatoki Gdańskiej.
Prowadzi skryty tryb życia. Porusza się zwykle przy powierzchni, chyba, że
nurkuje za pokarmem. Wówczas może żerować przy dnie. Nie podpływa do łodzi
i statków, rzadko wyskakuje ponad powierzchnię wody. Pływa raczej wolno
9-12 węzłów (tj. 17- 22 km/godz.). Nurkuje do 50-70 (max 90) m głębokości
(dla porównania - finwal do 300, a kaszalot do 1000-3000 m). Czas
zanurzenia trwa do 8-12 minut. Wynurzenie dla wydechu i zaczerpnięcia
powietrza jest krótkie i trwa zwykle od 1 do 2 sekund.
Rozród
Dojrzałość
do rozrodu samce osiągają w 5 roku, a samice rok później. W płn-zach.
Atlantyku są dojrzałe nieco wcześniej, bo już w wieku 3-4 lat. Okres
godowy przypada na okres lata (od maja do września). Po 11 miesięcznej ciąży
rodzi się jedno cielę, a rozród następuje co dwa lata. Rodzi się więcej
samic niż samców. Narodziny młodych morświnów (o długości 70-90 cm a
średnio 75 cm ) są odnotowywane w rejonach przybrzeżnych od maja do początku
sierpnia. Nowonarodzone morświny stanowią zwykle 6% populacji. Okres
karmienia mlekiem młodych nie jest dłuższy niż 6-(8) miesięcy. W ciągu
pierwszego roku przyrastają na długość 20-30 cm. W naszych wodach nie
obserwowano rozrodu, choć były przypadki złowienia samic ciężarnych,
jak i samic w okresie laktacji (karmienia mlekiem).
Wielkość i wiek
W
Morzu Północnym samice dorastają do 189cm, a samce do 178cm. Wśród
osobników bałtyckich największe sztuki osiągały 168 i 169 cm długości.
W wodach mórz europejskich morświny żyją do 15 lat (a do 13-tu w rejonie
Ameryki Płn). Większość populacji stanowią jednak osobniki 7-8 letnie.
Morświny z Zatoki Gdańskiej to w większości osobniki młode z grup
wiekowych 0-2 lat.
Pokarm
Morświny
odżywiają się głównie rybami dennymi, ale w ich żołądkach są również
odnotowywane ryby pelagiczne tj.: śledzie, witlinki, makrele i
sardynki. Znajdowano również glony (sałatę morską) oraz skorupiaki. U
nas morświny polują głównie na śledzie, szproty, babki i ryby
dobijakowate. Dziennie morświn zjada od 4,3 - 13,6 kg pokarmu. Z wstępnych
badań nad biologią polskich morświnów wynika, że Zatoka Gdańska jest
akwenem żerowiskowym młodych, jeszcze niedojrzałych płciowo morświnów.
Polowania
W
czasach historycznych polowaniami na morświny trudniły się wszystkie bałtyckie
narody. Poławiano je regularnie od XIV wieku na mięso i tłuszcz. Jeszcze
w XVIII i XIX wieku istnieli liczni łowcy skupiający się w cechach.
Szczególnie dobrze prosperowali oni w Danii. Konfiguracja cieśnin i zatok
pozwalała na zapędzanie tych zwierząt w płytkie miejsca, skąd
odgrodzone sieciami nie znajdowały drogi odwrotu. Zapiski mówią, że w Małym
Bełcie w Danii od listopada do stycznia lat 1830-40, zabijano średnio 981
osobników rocznie, a w okresie 1880-90 średnio 1278 szt. na rok.
Polowaniem na morświny trudnili się także mieszkańcy wybrzeży południowego
Bałtyku. W przywileju z 17 VII 1378 roku, w którym Wielki Mistrz Krzyżacki
Winrych von Klipprode nadał Helowi prawa miejskie, spotykamy zapis zobowiązujący
helan do płacenia rocznego podatku od złowionych morświnów przez każdą
z łodzi rybackich.
Jeszcze w pierwszej połowie XX wieku morświny były tak liczne, że
polskie władze w latach 20-tych wprowadziły premiowanie za złowienie lub
zabicie morświna, traktując ten gatunek jako przyczynę niszczenia sieci
oraz konkurenta rybołówstwa do zasobów ryb. Początkowo wypłacano
rybakom 2, potem 5 zł premii. Akcja ta zaowocowała statystykami, które
wskazują, że w latach 1922-1933 złowiono minimum 600 osobników. Brak
jest danych liczbowych dla lat 1933-35, ale wiadomo, że łowiono wówczas
po kilkaset sztuk rocznie. Od 1936 brak jest jakichkolwiek informacji o
obecności morświnów w polskich wodach Bałtyku. Dopiero w 1950 roku
odnotowano pierwszy przypadek znalezienia morświna na brzegu. W latach
1950-1990 łowiono przeciętnie 1-2 sztuki rocznie, a w latach 1990-1999
odnotowano 61 przypadków znalezienia tych zwierząt, z czego najwięcej -
12 sztuk - w 1996 roku.
Porównując liczby z okresów rozdzielonych cezurą lat 40-tych należy
dodatkowo pamiętać, że dane z okresu lat 20 i 30 odnoszą się do
znacznie mniejszego powierzchniowo akwenu, na jakim ówcześnie operowała
polska flota rybacka. Także jej efektywność łowcza (mniejsza ilość
kutrów i sieci oraz ich technologiczna jakość) była wielokrotnie niższa
niż obecnie. Zatem spadek ilości morświnów w naszych wodach należy
oceniać jako znacznie bardziej drastyczny, niż wynikałoby to z prostego
porównania liczb.
Współczesne zagrożenia
Główną
przyczyną śmiertelności morświnów jest stosowanie w rybołówstwie bałtyckim
dużych ilości stawnych sieci skrzelowych. Wynika to z intensywnego rybołówstwa,
głównie łososiowego i dorszowego. Konstrukcja tych sieci polega na
stosowaniu silnych, ale bardzo cienkich, nylonowych przędzy, które
zawieszone w toni wodnej są niemożliwe do hydrolokacyjnego rozpoznania
przez morświny. Ogółem spośród wszystkich raportów, zebranych w latach
1990-1999, aż 75% dotyczyło osobników pochodzących z rybackiego przyłowu.
Morświny, foki i nurkujące morskie ptaki, w pogoni za rybami wpadają w
sieci. W ciągu ostatnich dziesięciu lat tylko dwa razy (w 1991 i 1993
roku) zdarzyły się przypadki uratowania przez rybaków zaplątanego w
sieci morświna.
Zdecydowanie największe zagrożenie stanowią na Bałtyku sieci do połowu
łososi. Spośród wszystkich martwych morświnów znalezionych w rybackich
sieciach, najwięcej zginęło w pławnicach. Uspławnione, utrzymują się
przy samej powierzchni, przez co przegradzają przestrzeń siedliska morświnów.
Rozkołysane falami, dryfują rozpostarte w wodnej toni morza, stanowiąc
dla nich niezauważalną, trudną do ominięcia przeszkodę. Oczko sieci
jest na tyle duże, że pysk wpadającego w sieć morświna zostaje
bezpowrotnie w nim uwięziony. Wskutek rozpaczliwych prób uwolnienia się z
pułapki, sieci oplatają jego ciało kolejnymi warstwami. Zwierzę, będące
w ogromnym stresie, wykonuje dodatkowy wysiłek, co zwiększa w szybkim
tempie deficyt tlenowy i doprowadza do śmierci.
Niebezpiecznymi dla tych zwierząt stały się także skrzelowe sieci stawne
- dorszowe; krótsze, wystawiane zwykle głębiej i zakotwiczone z obu
stron. Nieliczne morświny giną w sieciach flądrowych i sandaczowych. Do
rzadkich zaliczyć należy także przypadki śmierci morświnów w sieciach
trałowych. W Polsce tylko dwukrotnie odnotowano obecność morświnów we włokach.
Bardzo ważne dla bezpiecznej egzystencji morświnów są zakłócenia
akustyczne, płoszące zwierzęta ze swych dotychczasowych siedlisk. Nie bez
znaczenia jest więc wzrost żeglugi na akwenie Bałtyku, detonacje na
morskich poligonach czy rozwój agresywnej turystyki motorowodnej.
Za naturalną przyczynę okazjonalnego wzrostu śmiertelności uznaje się
uwięzienie morświnów w pułapkach lodowych w okresach ciężkich zim. Uważa
się to za jedną z przyczyn masowego wymierania morświnów na Bałtyku w
okresach ciężkich zim w latach 1928/29 czy 1946/47, gdy całe niemal morze
skute było lodem.
Hodowla
Do
niedawna wszystkie próby utrzymywania morświnów w niewoli kończyły się
niepowodzeniem. Ponad 100 razy (dla celów badawczych) próbowano utrzymywać
te zwierzęta w niewoli w Danii. Większość pochodziła z "wypadków"
i ginęła z w wyniku ran związanych z połowem i transportem. Jest tylko
jedna wzmianka o narodzinach morświna w niewoli (zapłodnienie nastąpiło
jednak wcześniej w naturze). W zagrodzie basenu starego portu
przetrzymywano dwie samice, odpowiednio 408 i 417 dni oraz samca - 481 dni.
Obecnie jedynie w specjalnie zbudowanym w Danii ośrodku badań nad
zachowaniem morświnów Fjord and Belt Center utrzymuje się z powodzeniem w
hodowli 3 młode osobniki - dwa z nich od 1997 roku, jeden od 1999. Prowadzi
się tam badania nad wzrostem, dietą pokarmową, kondycją zdrowotną, a
także przeprowadza się doświadczenia nad funkcjonowaniem systemu
echolokacji morświnów i jego efektywności w rozpoznawaniu rybackich narzędzi
połowowych. Nad Morzem Północnym, w holenderskim Harderwijk, leczy się
chore morświny. Przetrzymywane przez odpowiedni czas w basenach
rehabilitacyjnych są po wyleczeniu wypuszczane do morza.
Stosowane i proponowane sposoby
ochrony
Morświny
są w Polsce chronione prawem od 1984 roku. Chroni je także Konwencja Bońska
i wynikające z niej Porozumienie o Ochronie Małych Waleni Bałtyku i Morza
Północnego ( ASCOBANS - Agrement on
the Conservation on the Small Cetaceans of the Baltic and North Seas), które
Polska ratyfikowała w końcu 1995 roku. Porozumienie to zaleca
sygnatariuszom podejmowanie form aktywnej ochrony gatunku, w tym m.in.
identyfikację zagrożeń, ochronę ich siedlisk poprzez zapobieganie
wypuszczania do morza substancji stanowiących zagrożenie dla zdrowia
zwierząt, badania naukowe nad stanem populacji, ograniczenie ich śmiertelności
w sieciach rybackich poprzez modyfikację narzędzi i metod rybołówstwa,
zapobieganie zakłóceniom akustycznym, określanie akwenów o szczególnym
znaczeniu dla przetrwania zwierząt, a także dostarczanie wiedzy opinii
publicznej w celu uzyskania powszechnego zrozumienia i poparcia dla idei
ochrony morświnów.
Ponieważ obserwacja tych zwierząt w ich naturalnym środowisku jest
praktycznie niemożliwa ze względu zarówno na ich niewielką liczebność,
jak i płochliwy charakter, świadomość ich istnienia w naszych wodach
zawdzięczamy głównie rybakom, którzy stykają się podczas pracy na
morzu nie tylko z morświnami, ale też z fokami, ptakami i innymi gatunkami
morskiej fauny, o których na lądzie wiadomo niewiele. Najczęściej
niestety znajdowane są one w sieciach, ale paradoksalnie - tylko dzięki
temu pozyskujemy cenną wiedzę na temat występowania, biologii i największych
zagrożeń dla tych zwierząt, które wspólnym wysiłkiem możemy uratować.
Podstawowym sposobem pomocy morświnom w ich przetrwaniu jest egzekwowanie
istniejącego prawa ochrony gatunkowej oraz ochrony przyrody. Mniej
zanieczyszczeń i mniej hałasu w wodzie może morświnom tylko pomóc.
Podobnie jak wprowadzenie do użytku mniej niebezpiecznych dla morskich ssaków
sieci oraz specjalnych obszarów lub okresów ochronnych w rejonach rozrodu
i bytowania samic ze swym potomstwem. Nie bez znaczenia jest istnienie ośrodków
naukowych na bieżąco monitorujących stan tych zwierząt i ich środowiska,
umiejących podjąć leczenie i rehabilitację osobników tego potrzebujących.
Przeczytaj
także fragment raportu Krzysztofa E. Skóry i Iwony Kuklik "Ssaki
morskie polskiej strefy Morza Bałtyckiego" dotyczący morświnów. Kliknij
tutaj.
Więcej o planie ochrony morświnów
ASCOBANS Kliknij
tutaj.
|